niedziela, 19 stycznia 2020

Wałbrzych - Ptasia Kopa - Lisi Kamień - Wałbrzych - 19 stycznia 2020


Góry w środku miasta? Tak, to możliwe. Parkujemy w centrum Wałbrzycha i jesteśmy w zasadzie na szlaku. Takie są właśnie Góry Wałbrzyskie. Strome, niskie, ale piękne i chwilami bardzo puste, zwłaszcza jeśli spaceruje się mniej uczęszczanymi szlakami.
Przebiegają one na długości 35 km z północnego zachodu na południowy wschód, od doliny Bobru do doliny Bystrzycy. Od południa  graniczą z Górami Kamiennymi i Kotliną Kamiennogórską, a od zachodu z Górami Lisimi, na północnym-zachodzie docierają aż do Gór Kaczawskich, na północy przechodzą e w Pogórze Wałbrzyskie, a na wschodzie w dolinie Bystrzycy łączą się z Górami Sowimi.
Składają się one z kilku części: Masyw Trójgarbu i Krąglaka, Masyw Chełmca, Kotlina Wałbrzyska, Góry Czarne i Rybnicki Grzbiet. Ich najwyższym szczytem jest Borowa, ale wyróżniają się też Chełmiec i Trójgarb.
Dziś byliśmy w Wałbrzychu przy okazji i chcieliśmy tę okazję wykorzystać na spacer. Te góry na takie szybkie spacery nadają się idealnie. Oczywiście, można wędrować po nich cały dzień, co też jest super.
My dziś udajemy się na Ptasią Kopę i Lisi Kamień. Taki 6-kilometrowy spacerek (niecałe półtora godziny spokojnej wędrówki) z kilkoma stromiznami na trasie. Ptasie Kopa i Lisi kamień to 2 szczyty, które wchodzą w skład Drabiny Wałbrzyskiej – nowego szlaku turystycznego w Górach Wałbrzyskich.

Wykaz minimalny do weryfikacji odznaki Drabiny Wałbrzyskiej obejmuje 13 szczytów: Sokółka, Lesista Wielka, Stożek Wielki, Kostrzyna, Waligóra, Rogowiec, Borowa, Wołowiec,  Lisi Kamień, Ptasia Kopa, Trójgarb, Mniszek, i Chełmiec.
Nie posiadamy w swojej kolekcji zdjęć dokumentujących wejście na Lisi Kamień i Ptasią Kopę, dlatego właśnie dziś sobie je zrobimy 
Startujemy z parkingu zlokalizowanego niedaleko kina Apollo w Wałbrzychu. Tędy biegnie niebieski szlak, na który wchodzimy po przekroczeniu mostku na Pełcznicy. On nas wyprowadza na schody zniszczone schody. Z każdym pokonywanym stopniem odsłania się ograniczony, ale jednak obecny, widok na Wałbrzych. Jest on możliwy dzięki temu, że drzewa są pozbawione liści. Podejrzewam, że latem widoków na tym odcinku brak. Co prawda dziś widoki do zachwycających nie należą: jest mgliście, mokro, ale na szczęście nie pada. Poza tym dziś nie o widoki nam chodzi, bo i tak szlak ten nie jest w nie bogaty. Schodki, którymi idziemy są mocno zniszczone, chwilami trzeba się przeciskać między wystającymi, łysymi gałązkami krzewów wdzierających się na szlak. Wejście na Ptasią Kopę nie jest bardzo wymagające, dopiero na ostatnim odcinku wymaga podejścia stromego odcinka drogi. Strome są też niektóre odcinki niebieskiego szlaku łączące Ptasią Kopę z Lisim Kamieniem. Po zejściu z Ptasie Kopy docieramy w okolicy rozdroża pod Ptasią Kopą. Tu na mapie jest zaznaczony punkt widokowy, są też ławeczki i wyznaczone miejsce na ognisko.

Ptasia Kopa i Lisi Kamień to szczyty pozbawione widoków. Na jednym i drugim znajdziemy kamienne słupki z ich oznaczeniem i podaną wysokością.
Ptasia Kopa to stromy szczyt o wysokości 590 m n.p.m. w północnej części Gór Wałbrzyskich, tworzący wraz z Lisim Kamieniem (613 m n.p.m.) i Czarnotą (526 m n.p.m.) dość wyrównany grzbiet. Na zboczach góry można natknąć się na ślady po wydobyciu rud ołowiu i srebra, które prowadzono w XIV–XV w. Na stokach, zwłaszcza Lisiego Kamienia, leżą głazy narzutowe, będące śladem granicy zasięgu lodowca.
Warto wspomnieć, że blisko szczytu Ptasiej Kopy działało schronisko z pawilonem muzycznym. Niedaleko, na szczycie wzniesienia, stała także wieża widokowa. Ponadto zimą na zboczu Ptasiej Kopy działał tor saneczkowy. Niestety, to już zamierzchła przeszłość. Schronisko spłonęło w roku 1938. Prowizoryczna altana postawiona w jego miejscu została zniszczona jeszcze przed rokiem 1945, natomiast wieża widokowa została rozebrana w latach 80. XX wieku. Zostały po niej tylko fundamenty. A tam, gdzie kiedyś stało schronisko jest tylko pusty plac.
Szkoda, bo w Górach Wałbrzyskich schroniska są rzadkością. Bacówka pod Trójgarbem nie istnieje, losy Harcówki też bywają różne..
Wracając jednak do naszej wycieczki. Na Lisim Kamieniu zaczyna padać śnieg z gradem, tworząc prawdziwie zimą aurę. Z tego szczytu kierujemy się na zielony szlak, który omija Ptasią Kopę, ale ostatecznie łączy się ze szlakiem niebieskim, doprowadzając nas ponownie do schodków, którymi zaczynaliśmy wycieczkę. Wchodzimy do centrum miasta i mam wrażenie, że znajdujemy się w innej rzeczywistości, zwłaszcza, że śnieg zmienił się w deszcz.
Przejście przez Ptasią Kopę i Lisi Kamień to dobry pomysł na szybką wycieczkę w centrum miasta.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz