niedziela, 17 czerwca 2012

Radogost (Pogórze Kaczawskie) - 16 czerwca 2012


Pogórze Kaczawskie to idealne miejsce na krótkie wędrówki z dzieckiem, stawiającym swoje pierwsze kroki w górach. Szczyty nie są wysokie, trafić na nie można dość szybko, a poza tym są dość atrakcyjne. Na szczycie znajduje się na przykład wieża widokowa, która ucieszy oczy małego wędrowcy.
Jednym z takich szczytów, nadających się na dziecięcą wycieczkę jest Radogost, wzniesienie o wysokości 398 m n.p.m., znajdujące się na terenie Parku Krajobrazowego "Chełmy".
Wczesnym popołudniem docieramy do Paszowic, niewielkiej miejscowości w powiecie jaworskim. Przez nią przebiega czerwony szlak, który zaprowadzi nas na sam szczyt. Pogoda tego dnia jest idealna na wędrówki, może nawet za bardzo, bo upał jest niemiłosierny. Bierzemy ze sobą wózek, na nieszczęście i zbędny balast, bo Michał korzysta z niego tylko przez parę pierwszych metrów wycieczki. Resztę drogi nasz dzielny zuch pokonuje na własnych nóżkach. Najpierw idziemy polną, bujnie porośniętą trawami drogą, mijając drzewa czereśniowe, z których zrywamy ostałe się pojedyncze owoce. Smakują przepysznie, bo dzikie i brudne. Następnie wchodzimy w las, w którym w pewnym momencie skręcamy w prawo -to chyba jakaś droga na skróty, bo szlaku tu nie widać. Najważniejsze, że naszym oczom ukazuje się wieża widokowa, a my dość szybko trafiamy na szczyt.
Radogost to niewielkie powulkaniczne wzniesienie w kształcie stożka. Na jego zboczach występują dość spore głazy, tworzące w niektórych miejscach rumowiska skalne. Warto pamiętać, że Radogost to dawna słowiańska góra kultowa (w mitologii słowiańskiej Radogost był bogiem plemion Słowian połabskich, czczony w Radogoszczy).


Tym, co czyni ją atrakcyjną jest znajdująca się na jej szczycie wieża widokowa o wysokości 22 metrów, z której, jak na tak niską i górę i wieżę, roztaczają się piękne widoki na bliższe i dalsze góry.
Chętni mogą zatrzymać się na szczycie na dłużej, bo wygospodarowano tu miejsce na ognisko, a ze ściętych drzew zrobiono "siedzonka". My z opcji ogniskowej dziś nie korzystamy. Nie wzięliśmy niczego, co można by upiec i bardzo żałujemy.
Zejście ze szczytu zajmuje nam niewiele czasu - jakieś 20 minut. Wycieczka choć króciutka, niewymagająca to jednak przyjemna i idealna dla rodzin z małymi dziećmi.