czwartek, 19 marca 2020

Wzgórza Strzegomskie - marzec 2020

Widok z Góry Świętego Jerzego
Wzgórza Strzegomskie położone są na najbardziej wysuniętym na północny zachód krańcu Przedgórza Sudeckiego, pomiędzy dolinami Nysy Szalonej i Strzegomki. Na południowym zachodzie od Sudetów oddzielone są Obniżeniem Podsudeckim, od strony zachodniej graniczą z Równiną Chojnowską, na północnym zachodzie na małym odcinku graniczą z Równiną Legnicką, w kierunku północnego wschodu łagodnie przechodzą w Równinę Wrocławską, a od południowego wschodu graniczą z Równiną Świdnicką. Takie małe pagórki, widziane w wielu miejsc i łatwo rozpoznawalne, głównie z racji tego, że w ich okolicy innych gór nie ma. Są one bowiem najniższą częścią Przedgórza i właśnie z powodu otaczających je równin wyglądają dość imponująco. Najwyższym wzniesieniem jest Krzyżowa Góra o wysokości zaledwie 358 m n.p.m. Wędrując nimi ciężko więc mówić o jakimkolwiek zmęczeniu. Bardziej nadają się spokojne spacery. Wzgórza te to głównie lasy, pola, łąki ale jest też kilka ciekawych punktów widokowych na skalnych wychodniach czy kamieniołomów,  które można spotkać na trasie.
Punkt widokowy na Górze Krzyżowej
Wzgórza te dzielą się na Strzegomskie, Jaroszowickie, Rogoźnickie i Gniewkowskie. My dzisiaj ruszamy na część zlokalizowaną w okolicy Strzegomia, a dokładnie chcemy się udać na Krzyżową Górę i przy okazji pospacerować w jej okolicy.
Na Krzyżną Górę prowadzi szlak niebieski i nim też pójdziemy. Jest to tak zwany Szlak Martyrologii rozpoczynający się w Jaworze, a kończący się w Strzegomiu, przebiega przez Czernicę i Gniewków i ma 22 km długości. Na szczyt można też wejść ścieżką dydaktyczną i nią wrócimy. Idąc na górę najlepiej ruszyć z rynku w Strzegomiu. Nauczona jednak doświadczeniem z brakiem miejsc do parkowania w centrum wolę jednak stanąć gdzieś indziej, Wybór pada na ulicę Sosnową niedaleko ogródków działkowych, którędy biegnie szlak niebieski.  Pierwszy odcinek, czyli wejście na górę, to pokonanie około kilometra drogi i niewielkiego przewyższenia.
Góra Krzyżowa jest to wzniesienie mające wysokość 358 m n.p.m, o stromych zboczach, z kopulastym zwieńczonym skałkami wierzchołkiem. Na szczycie znajduje się kamienna platforma widokowa z wiodącymi na nią schodkami oraz kilkukrotnie odnawiany i restaurowany krzyż, od którego góra wzięła nazwę.  Wierzchołek i górne partie zboczy zajmuje las mieszany, natomiast na niższych partiach zboczy ciągną się także pola uprawne.
Nieczynny kamieniołom bazaltu
Warto wspomnieć, że w pobliżu góry 4 czerwca 1745 roku miała miejsce jedna z bitew wojen śląskich, bitwa pod Dobromierzem. Ze szczytu roztacza się ładna panorama na Strzegom, ale też na górskie szczytu. My niestety, nie trafiliśmy dziś z widocznością. Gęste powietrze nie pozwala wiele zobaczyć.
Naprzeciwko Krzyżowej Góry znajduje się wzniesienie o mniej więcej podobnej wysokości. Oznaczone jest na mapie jako Góra Świętego Jerzego (352 m n.p.m.). Można się na nie wdrapać od strony schodków prowadzących na Krzyżową Górę. Zbocze jest dość strome, więc obchodzimy górę dookoła szukając łagodniejszego wejścia. Niestety takowego nie ma, więc po przejściu około kilometra wracamy znowu do puntu wyjścia i wdrapujemy się w jakieś 2-3 minuty na szczyt. Czy warto? Na pewno. Wejście nie zajmuje ani czasu ani nie wymaga wysiłku, a ze szczytu nawet jest widok w jedną stronę i to całkiem urokliwy.
Widoki z Góry Krzyżowej i ładnie opisana panorama
Po zejściu z Góry Świętego Jerzego ponownie wracamy na ścieżkę przyrodniczo-edukacyjną „Na naszej górze”. Obfituje ona w tablice z różnymi informacjami: z historią Góry Krzyżowej, z listą zagrożeń lasu, sposobami zaznaczania swojej obecności przez zwierzęta, płazami i gadami oraz z ptactwem, opisem pięter w lesie wraz fauną charakterystyczną dla każdego z nich.
Idąc ścieżką edukacyjną warto na wysokości szczytu Czerwona Skałka skręcić w prawo i przejść kilka metrów, bo tu znajduje się dawny kamieniołom bazaltu. Całkiem przyjemne miejsce, które warto przy okazji zobaczyć.
Z kamieniołomu wchodzimy ponownie na ścieżkę i nią docieramy do niebieskiego szlaku, którym szliśmy jakaś godzinę wcześniej. Cała wycieczka to kwestia kilku kilometrów. My ich zrobiliśmy około 4-5 z racji tego, że kilka razy chodziliśmy tymi samymi ścieżkami.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz