poniedziałek, 30 grudnia 2019

Zieleniec - Orlica - Zieleniec - 30 grudnia 2019


A może jeszcze dziś na Orlicę? Co prawda miała być Wielka Desztna, ale na nią braknie nam dziś czasu. Szlak, który sobie na nią wybraliśmy jest za długi, więc szukamy czegoś, co jest po drodze i co można zdobyć na szybko. Pada więc na Orlicę. Parkujemy na samym końcu Zieleńca, na wyjeździe w stronę Duszników, gdzie jest dość spory parking. Stąd mamy jakieś  5 minut podejścia na leśną ścieżkę, gdzie zaczyna się szlak.
Według znaków wejście na Orlicę zielonym szlakiem powinno zając 1 godzinę. My idziemy około 45 minut, a schodzimy około 30 minut. Przez całą drogę w zasadzie ciężko odczuć wysokość. Mam wrażenie, że idę po płaskim terenie, zwłaszcza że przemieszczamy się szeroką leśną drogą. Tuż przed samym szczytem szlak zielony skręca w lewo w las i stąd dzieli nas jakieś 100 metrów od szczytu.
Orlica to szczyt graniczny, dlatego osiągając cel spotykamy czeskie tabliczki. Vrchmezi to czeska nazwa tego szczytu. 1 września 2012 na szczycie odsłonięto pomnik upamiętniający pobyt na wierzchołku Johna Quincy Adamsa - późniejszego prezydenta USA (w 1800), cesarza Józefa II (w 1779) oraz Fryderyka Chopina (w 1826). Kiedyś znajdowała się tu platforma widokowa, ale dziś z niej już nic nie pozostało, dlatego nie mamy możliwości podziwiania panoramy. Widoczki pojawiają się na szlaku prowadzącym na Orlicę, a także na całej długości szlaku z Orlicy do Masarykovej chaty. Kilka metrów poniżej szczytu znajduje się wiata turystyczna, bardzo porządna i dająca schronienie podczas złej pogody. W środku wypukłe mapy, pamiątkowa księga na stole. Tam też zatrzymujemy się na jedzonko.


Kilka metrów za wiatą znajduje się mini punkt widokowy. Co prawda drzewa sporo zasłaniają, ale w sytuacji, gdy z smaego szczytu nie widac nic, lepszy taki widok niż żaden My na Orlicy jesteśmy dziś późno, więc nasz mini widok ubarwiony jest blaskiem zachodzącego słoneczka.
Na szczęście, a co dla niektórych nie nieszczęście, niebawem na Orlicy planowana jest budowa wieży widokowej w ramach projektu budowy wież na pograniczu polsko-czeskim.  Z jednej strony dobrze, z drugiej ten jakże spokojny szczyt stanie się tak samo popularny jak sąsiadująca z nim Jagodna, czy Borowa lub Trójgarb w Górach Wałbrzyskich.
Z Orlicy schodzimy dość szybko, gdyż zaczyna się robić ciemno, a przede wszsytkim zimno. Przeszywający wiatr daje się dość mocno odczuć.
Spacer Na Orlicę w obie strony to 8 km. Łącznie z postojami zajął nam półorej godziny.












2 komentarze:

  1. A na Orlicę jeszcze mnie nie wywiało. Trzeba będzie kiedyś nadrobić. PS> Ale ten Twój Syn duuuży... a ja na zdjęciach takiego maluszka pamiętam, jak osesek :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duży :) Nawet nie wiem, kiedy tak szybko urósł ;)

      Usuń