sobota, 21 grudnia 2019

Boguszów Gorce - Chełmiec - Mniszek - Boguszów Gorce - 21 grudnia 2019

Mniszek, zaznaczony na mapie jako Boreczna
To będzie opowieść o tym, jak szukaliśmy kamieniołomu na szczycie góry. Opowieść o tym, jak go oczywiście nie odnaleźliśmy, ale przy okazji dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy o górze, która choć położona niedaleko nas do tej pory pozostawała niezdobyta. Wycieczka miała być hitem dla najbliższych i w sumie dobrze, że na nią nie poszli, bo by się rozczarowali najpierw zamkniętą wieżą widokową, a potem brakiem tego, co miało być celem naszego dzisiejszego 15-kilometrowego tuptania. Ale przejdźmy do rzeczy.
Rozpoczynamy dziś w Boguszowie-Gorcach, gdzie na skraju lasu zostawiamy samochód. U znajduje się parking. Tu też rozpoczyna się Droga Krzyżowa Trudu Górniczego. Jest to jedyna w kraju Górnicza Kalwaria składa się z 14 stacji wykonanych w formie granitowych tablic. Jej trasa wiedzie od nieistniejącego szybu barytu na szczyt Chełmca, gdzie znajduje się ostatnia stacja. Droga Krzyżowa powstała w 2001 roku. 5 lat wcześniej upadła kopalnia barytu, a miasto wtedy praktycznie upadło. Każda z mijanych stacji jest poświęcona górnikom różnych kopalni. Na ostatniej widnieje napis: "Pamięci wszystkich ofiar górnictwa".
Podejście na Mniszek
Idziemy zielonym szlakiem  chwilkę przez las, następnie wychodzimy na bezleśny teren, gdzie odsłaniają się nieśmiało pierwsze widoki. Nieco ładniejsze będą, gdy dotrzemy do IV stacji. Wtedy przemieszczamy się polną drogą, a zewsząd otaczają nas łąki i ładne widoczki. Aż nie chce się wchodzić w las tak tu pięknie. Michał zachwyca się znajdującym się w oddali Dzikowcem, na który wdrapał się miesiąc temu. Dopiero z tej perspektywy widać, jak strome było podejście na górę.
Docieramy na Przełęcz Rosochatka - 710 m n.p.m. Tu znajduje się rozwidlenie szlaków i VII stacja Drogi Krzyżowej. Opuszczamy zielony szlak, którym zmierzaliśmy do tej pory, a obieramy żółty, który przez pierwszych kilkadziesiąt metrów pnie się mocno w górę. Następnie zakręca w prawo i prowadzi nas typowo leśną wąską ścieżką skrajem grzbietu już prawie na szczyt. Z lewej strony mamy w tej chwili Chełmiec, z prawej roztaczają się widoki na Góry Wałbrzyskie. Tuż przed samym szczytem trzeba być ostrożnym, ponieważ szlak skręca w lewo i mocno  pnie się w górę przez jakieś 50 metrów, by zaprowadzić nas na szczyt Chełmca. Tu znajduje się ostatnia tablica chyba ścieżki przyrodniczej (kilka takich mijaliśmy po drodze).
Chełmiec ma wysokość 851 m n.p.m. i należy do Masywu Chełmca. Ten zaś z kolei jest położony na obszarze Chronionego Krajobrazu Kopuły Chełmca, Trójgarbu i Krzyżowej Góry koło Strzegomia.  Jest to góra powulkaniczna, o bardzo wyraźnym kształcie, dająca się rozpoznać już z daleka. Od strony północnej kształtem przypomina hełm, stąd nazwa Chełmiec.
Chełmiec
Chełmiec należy do Korony Gór Polskich, choć co prawda jest o 3 metry niższy od Borowej, znajdującej się również w Górach Wałbrzyskich.
Szczyt jest płaski i rozległy. Znajduje się na nim murowana wieża widokowa o wysokości 22 metrów, zbudowana w 1888 roku. Budynek wieży widokowej po wojnie wykorzystywany był do celów turystycznych oraz na obiekcie zabudowane były przemienniki Pogotowia Ratunkowego, Gazownictwa, Energetyki, Górnictwa itd. Aktualnie wieża wykorzystywana jest do celów turystycznych. Do niedawna wieża była zamknięta, ale od pewnego czasu jest udostępniania do zwiedzania. Zazwyczaj,  jak tu byliśmy, choć na Chełmcu bywamy rzadko, wieża była otwarta. Dziś jest zamknięta, więc musimy zadowolić się szczytem bez widoków. Po powrocie do domu doczytałam, że sezon na Chełmcu się zakończył i wieża jest już nieczynna. Czy tak jest? Nie mam pojęcia.
Na Chełmcu można zobaczyć również dość spory, bo 45-metrowy biały krzyż. Wszystkie budowle Chełmca, a zwłaszcza wieża RTV, są widoczne z kilkudziesięciu kilometrów, oczywiście przy dobrej pogodzie.
Tędy na Mniszka
Chełmiec to jednak nie cel naszej wycieczki. On tylko miał być tak jakby po drodze, żeby przy okazji przejść kawałek drogi. Teraz kierujemy się w stronę Mniszka, bo on nas od dłuższego czasu męczył.  Zmierzamy szlakiem niebieskim w stronę Boguszowa-Gorców. Ale nim na szczyt iść nie będziemy, gdyż połowę drogi pokonamy ścieżkami, których tutaj w okolicy jest mnóstwo. Jak na razie wytracamy dość sporo wysokości, więc ponownie będziemy musieli sporo podejść. Patrząc później na zapisie trasy na endomondo wyjdzie całkiem spore przewyższenie. Szlakiem dochodzimy do ulicy Łącznej na Osiedlu Grunwaldzkim w Boguszowie-Gorcach. Tutaj natrafiamy na tablicę kierującą nas na Mniszka, gdzie znajduje się naturalna ściana wspinaczkowa. Podążamy zgodnie z kierunkiem wskazującym przez tablicę i niestety do ściany nie docieramy. W którymś momencie wchodzimy na którąś z wielu znajdujących się tu ścieżek, a potem kierując się mapą czeską docieramy na szczyt Mniszka. I tu pojawia się rozczarowanie, bo słynnej ściany wspinaczkowej ze namalowanymi na niej słynnymi ludzikami nie ma. Hmm…Chwila zastanowienia i przychodzi olśnienie. Nie pomyśleliśmy, że owa ściana jest w kamieniołomie, który zapewne znajduje się u podnóża tej góry. Sam szczyt, na który dotarliśmy i który na mapie Mniszkiem się zwie nie do końca pokrywa się ze zdjęciami, które pojawiły się na naszej mapie elektronicznej. Pośpiesznie wyjmujemy telefony i zaczynamy poszukiwać wiadomości o Mniszku. Okazuje się, że szczyt ma 2 wierzchołki, a my jesteśmy aktualnie na tym niższym, oznaczonym na mapie jako Mniszek (704 m n.p.m.). Jego drugi wierzchołek to Boreczna (711 m n.p.m.).
Niższy wierzchołek Mniszka i spalona wiata
Przy okazji studiowania informacji o tym szczycie dowiadujemy się, że kryje on w sobie wiele tajemnic. Sama nazwa pochodzi od niemieckiego właściciela Hochberg. Na niższym wierzchołku, czyli tym, gdzie się aktualnie znajdujemy znajdowało się schronisko turystyczne, do którego ówcześni mieszkańcy licznie uczęszczali. Na szczycie stała też 20 metrowa wieża widokowa, z której zobaczyć można było nawet Śnieżkę, a widok na pobliską okolicę był wspaniały. Po wieży na szczycie zostały tylko fundamenty. Za to u podnóża stoi budynek, w którym kiedyś był hotel.
Mniszek to szczyt, który odegrał znaczącą rolę podczas II wojny światowej. Niemcy, wykorzystując chodniki dwóch kopalń, "Gluckhilf - Friedenshoffnung" i "Abendrote", które sięgały pod Mniszek i Chełmiec, utworzyli fabrykę amunicji chemicznej.
Na niższym szczycie Mniszka jeszcze niedawno stała wiata turystyczna, ale niestety została podpalona. Ogólnie miejsce jest zaniedbane i nieco odstrasza.

Skoro wiemy, że Mniszek posiada dwa wierzchołki, to teraz ruszamy odnaleźć ten drugi. Na nim musi być tabliczka z oznaczeniem, którą widzieliśmy w internecie. Podejrzewamy, że Boreczna jest tym właściwym Mniszkiem i na nią też się kierujemy. Najpierw ścieżką, a potem szlakiem niebieski, który jest dość mocno zarośnięty. Z jednego szczytu na drugi nie jest daleko, niecały kilometr może nawet mniej. Tam właśnie trafiamy na tabliczkę z nazwą Mniszek, która leży na ziemi oparta o drzewo. Jest też szlakowskaz, ale on nam w niczym dziś nie pomaga, bo kilkadziesiąt metrów po opuszczeniu szczytu gubimy znaczniki na drzewie. Później oczywiście je odnajdujemy, ale wcześniej przejdziemy kilkoma różnymi ścieżkami, których nie ma na mapie. Ogólnie kierujemy się w stronę ulicy Łącznej w Boguszowie-Gorcach, gdzie oczywiście dojść nam się udaje.
Po drodze czytamy jeszcze, że na Mniszku są szczeliny skalne, które mają status jaskiń pseudokrasowych. Znane są  2 jaskinie: Jaskina Podłużna Szczelina I o długości 20 m i głębokości 13,5 m i leżąca powyżej niej Jaskinia Podłużna Szczelina II o długości 63 m i głębokości 36 m. Otwory tych jaskiń położone są na południowo - wschodnim stoku Mniszka, na wysokości odpowiednio 610 i 620 m n.p.m..
Po dotarciu ponownie do ulicy Łącznej wchodzimy na leśną ścieżkę która po pokonaniu mniej więcej półtora kilometra doprowadza nas na parking.
Tam już wiemy, że słynna ściana wspinaczkowa znajduje się w dawnym kamieniołomie, czyli Białych Skałkach. Wrócimy w to miejsce przy okazji. Dziś zaspokoiliśmy ciekawość związana z Mniszkiem, a przede wszystkim sporo dowiedzieliśmy się o górze znajdującej się tak blisko nas.
Widok na Wałbrzych













Fundamenty dawnej wieży widokowej na Mniszku

1 komentarz: