środa, 18 sierpnia 2021

Oravice - Dolina Juraniowa i Bobrowiecka - sierpień 2021

Cieśniawa

 Zatrzymujemy się dziś w Oravicach . Jest to osada na Orawie w Słowacji nad rzeką Orawica. Położona jest na wysokości 790 m n.p.m. w Kotlinie Orawickiej i Dolinie Orawickiej, u północnych podnóży Tatr Zachodnich. Administracyjnie część Twardoszyna. Turystycznego znaczenia osada nabrała w latach 30. XX wieku, w 1931 roku uruchomiono tutaj pierwsze schronisko turystyczne (schronisko w Orawicach). Obok niego istnieje pole namiotowe. Orawice są punktem wypadowym w rejon Bobrowca, godna polecenia jest wycieczka przez Cieśniawę – skalny wąwóz znajdujący się w dolnej części Doliny Juraniowej. Warto także udać się w rejon sąsiednich pasm – Orawicko-Witowskie Wierchy i Skoruszyńskie Wierchy.
W Oravicach parkingów jest sporo, ale bezpłatnych raczej nie ma. My zatrzymujemy się na dość sporym parkingu położonym obok Bufetu u Kulasa. Jest to przy głównej ulicy, mniej więcej w rejonie chaty Oravickiej i tamtejszego pola campingowego. Parking tu kosztuje 1 euro za 8 godzin postoju (bilet drukuje się w parkomacie).

Bufet u Kulasa oraz camping w Oravicach to naprawdę rewelacyjne miejsce, zwłaszcza po powrocie z wycieczki. Można tu coś zjeść, napić się lub po prosty zrelaksować się w strefie odpoczynku (hamaki i huśtawki). Dzieci mają tu prawdziwy raj, bo jest sporo huśtawek i innych atrakcji przygotowanych specjalnie dla nich. My spędzamy tu blisko 2 godziny, oddając się błogiemu lenistwu. 
Naszym głównym celem dziś będzie Dolina Juraniowa. Jest ona niewielką doliną położoną w słowackich Tatrach Zachodnich, która w swojej dolnej części przybiera postać wąskiego, skalnego wąwozu. Skalne przewężenie ma długość około 1 kilometra i zwane jest Cieśniawą. Jest to jeden z najpiękniejszych w Tatrach przykładów krajobrazu dolomitowego. Na tym odcinku napotkamy na mostki, kładki i kilka łańcuchów. 

Widok na Osobitą

Z miejscowości Orawice ruszamy czerwonym szlakiem najpierw do wspomnianej Cieśniawy. Początek jest mało spektakularny bo prowadzi po asfalcie. Co ciekawe na całej trasie są tablice edukacyjne. Jest też wieża widokowa. Niewielka i w zasadzie nie dająca lepszych widoków niż te, które widzimy z asfaltowej drogi. Są to głównie widoki na Osobitą, na którą jeszcze nie tak dawno można było wejść. Obecnie nie ma na nią szlaku, a ci, którzy w jej rejon się wybiorą, swoją wycieczkę muszą zakończyć na przełęczy. Z wieży ponadto mamy ładny widok na Skoruszynę, na którą kilka chwil wcześniej nie udało nam się wejść. 

Idziemy cały czas prosto aż docieramy do Szatanowej Polany – dość rozległej i urokliwej. Po przejściu polany docieramy do rozdroża szlaków. Czerwony prowadzi do Doliny Juraniowej, zaś żółty skręca w prawo rozejścia pod Suchą Doliną. Wybieramy oczywiście czerwony, gdyż Ciśniawa była naszym celem. Tak naprawdę nie wiedzieliśmy, czego się możemy tutaj spodziewać, bo wcześniej o tym miejscu nie czytaliśmy.  Stajemy przed tabliczką informującą nas, że zaczyna się tu ścisły rezerwat przyrody. Dołem płynie Juraniowy Potok. Cały czas towarzyszą nam plansze ścieżki edukacyjnej, więc przy okazji dowiadujemy się, że drzewa ustawione w poprzek potoku to pozostałości po drewnianych pomostach. Ustawiono je tam w celu ułatwienia wywozu drewna z górnych partii doliny. Uległ on całkowitemu zniszczeniu w czasie powodzi w 1934 r., po niemal 50 latach służby.

W Dolinie Juraniowej

Jak można najlepiej opisać Cieśniawę? Kładki, mostki, łańcuchy – taki mini Słowacki Raj. Trasa samego wąwozu to około 1 km. Nie jest ona wymagająca ani niebezpieczna, ale na pewno urokliwa. 
Nasz szlak po pokonaniu Cieśniawy dociera na Umarłą Przełęcz, a potem do Doliny Bobrowieckiej, z której można wrócić do Orawic niebieskim szlakiem. Powyższa pętla jest obecnie najpopularniejszą trasą turystyczną w okolicach Orawic. Jeszcze kilka lat temu z Umarłej Przełęczy można było udać się na Bobrowiecką Przełęcz lub na Bobrowiec) przez Juraniową Przełęcz. Obecnie szlaki te są zamknięte.
Widok z tej Doliny jest nieco inny od tego, jaki mieliśmy w Juraniowej. Ta oferuje nieco szersze panoramy.  Niestety przejście odcinkiem Doliny Bobrowieckiej od rozdroża pod Umarłą to konieczność pokonania 3 km asfaltową drogą. 

Cieśniawa

Zrobiona przez nas trasa to około 10 km wędrówki i mniej więcej 200 metrów przewyższenia. Nadaje się ona w sam raz na szybki i niezbyt wymagający spacer. 

Uwaga! Niedźwiadki :)














Szatanowa Polana










Widoki w Dolinie Bobrowieckiej





















1 komentarz:

  1. Niby Tatry, ale jednak takie bardzo mało znane rejony. Mostki wyglądają ciekawie

    OdpowiedzUsuń