sobota, 2 marca 2019

Bramy Czasu w Jeleniej Górze, Marczyce - Grodna - Witosza - 2 marca 2019

Pomysł wycieczki na Grodną zrodził się w momencie uzyskania informacji, że wieża widokowa znajdująca się na odbudowywanym zamku Księcia Henryka jest udostępniona do zwiedzania. Jakieś 2 lata temu tu byliśmy przy okazji wizyty na zamku Chojnik, ale wtedy wieży nie była otwarta (po prostu nie było schodów prowadzących na górę). Karkonosze podziwialiśmy wtedy z położonego nieco niżej punktu widokowego. Do tej pory mam w pamięci jesienne drzewa na tle Karkonoszy. Dziś postanawiamy na szczyt Grodnej wybrać się ponownie. Wycieczka jest oczywiście przy okazji wizyty w okolicy. Rano, z racji kiepskiej, to znaczy mglistej pogody, zdecydowaliśmy się na zwiedzenie nowej atrakcji w Jeleniej Górze, czyli Bram Czasu. The Times Gates to super pomysł na spędzenie w ciekawy sposób czasu, a przy okazji poznanie wielu ciekawostek z okolicy. Pozwalają one poznać zarówno historię karkonoskich legend, jak i przenieść się do czasów II wojny światowej. Liczne efekty dźwiękowe, świetlne oraz pokaz z wykorzystaniem cewki Tesli wprawiają w zachwyt. Godzinne zwiedzanie pozwala się naprawdę przenieść w czasie, czego symbolem są przejścia przez Bramy. Miejsce położone u podnóża Wzgórza Krzywoustego zachęca nas także do zwiedzenia samego wzgórza. Spacerujemy alejkami, pokonując kolejne schodki w drodze na szczyt, z którego roztacza się widok na Jelenią Górę. Gdyby była lepsza pogoda, na pewno byłoby widać więcej. Zimno, zmusza nas jednak do szybkiego opuszczenia wzgórza. 


Na szczycie Grodnej
Udajemy się do auta i przemieszczamy do Marczyc, skąd udamy się na Grodną. To będzie dobre miejsce startowe, a też kończące wycieczkę, ponieważ z Grodnej chcemy udać się także na Witoszę i stamtąd wrócić ponownie do Marczyc.
Planujemy wejść na szczyt szlakiem niebieskim, ale musimy nasze plany zweryfikować, ponieważ nie nadaje się on do przejścia. Ciężki sprzęt leśny rozjechał totalnie drogę, a w koleinach zalega woda. Nie mamy ochoty iść w błocie po kolana. Dlatego analizujemy mapę i decydujemy się podejść kawałek wyżej i leśną drogą dojść do szlaku niebieskiego. Tamtejsza droga jest szeroka i sucha. Mijamy po drodze kilka skałek i klimatyczną ławeczkę. Dopiero przed samym szczytem dołączamy do szlaku prowadzącego na Grodną. Jest to wzniesienie o wysokości 506 metrów położone w południowo-zachodniej Polsce, w południowej części Wzgórz Łomnickich, w środkowej części Kotliny Jeleniogórskiej. Jest to zarazem najwyższe wzniesienie tych Wzgórz, zaliczane do Korony Sudetów Polskich.
Zamek Księcia Henryka
Na szczycie Grodnej znajduje się Zamek Księcia Henryka. Jest to zamek myśliwski wybudowany w 1806 roku. Obiekt wraz z wzniesieniem wchodził w skład istniejącego tu parku krajobrazowego, którego centrum był pałac w Staniszowie. W latach 2015-2016 wyremontowany i udostępniony do zwiedzania. Od 30 kwietnia 2016 roku można wejść na wieżę dzięki wybudowanym schodom. Od maja do października zamek czynny jest codziennie od godz. 10 do 17. Kiedy byliśmy tu jakiś czas temu miejsce wydało się opustoszałe. Cieszy to, że teraz tętni życiem. Wybudowany park linowy jest atrakcją dla dzieci. Zrobiło się tu teraz bardzo przyjemnie. 
Z Grodnej idziemy żółtym szlakiem w stronę Staniszowa na Witoszę. To nieco ponad 2 km przyjemnego spaceru. Wejście na Witoszę ze Staniszowa jest dość strome, ale warte wejścia, zwłaszcza że szlak prowadzący na nią jest ciekawy. To spora atrakcja również dla dzieci. Na zboczach występują liczne granitowe formy skalne, pieczary oraz jaskinie tworząc niezwykłą atrakcję wzniesienia. 
Formy skalne  drodze na Witoszę
Do najciekawszych należą na przykład: Komora - obszerna komora przykryta jedną olbrzymią granitową płytą, Ucho Igielne - wąska około 8 m długości jama, Pustelnia - wąska 15-metrowej długości szczelina kończąca się skalnym oknem, Skalna Uliczka. Na Witoszę wchodzi się głównie po kamiennych schodkach, co nie pozwala się za bardzo zmęczyć, pomimo sporego przewyższenia na tak małym odcinku.
Na szczycie o wysokości 484 m n.p.m. zachowały się do obecnych czasów pozostałości cokołu, na którym stał niegdyś pomnik Otto von Bismarcka, a książę von Reuss z Nowego Dworu koło Kowar w 1806 r. wybudował punkt widokowy i alejki spacerowe obsadzone drzewami i krzewami ozdobnymi. Ze szczytu roztaczają się piękne widoki na Karkonosze i Kotlinę Jeleniogórską.
Krótki odpoczynek na szczycie i schodzimy do Staniszowa. Stamtąd kierujemy się leśną ścieżką do Marczyc. To znów jakieś 2 kilometry spaceru. Łącznie zrobiliśmy prawie 10 km. Był to mało wymagający spacer, ale ciekawy. Kolejne wejście na Grodną uświadomiło nam, że szczyt warto odwiedzać. Poza tym Witosza stała się odkryciem i pewnie na to wzgórze jeszcze raz wejdziemy. Jest ona idealna na szybkie wejście.


Widoki z Witoszy

Pozostałości po pomniku Otto von Bismarcka




W drodze na Grodną




Widoki z Grodnej







W drodze na Witoszę
Na Grodnej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz