wtorek, 28 kwietnia 2020

Krzeszów - Góra Świętej Anny - Góra Ziuty - Kot - Gorzeszów - Krzeszów - 28 kwietnia 2020

Widok na Krzeszów i Karkonosze

Dziś naszym celem są Krzeszowskie Wzgórza. Jest to fragment mikroregionu Kotlina Krzeszowska położny w obrębie Kotliny Kamiennogórskiej w Sudetach Środkowych. Od północnego wschodu graniczą one z pasmem Czarnego Lasu i Pasmem Lesistej w Górach Kamiennych. Pasmo na północy zaczyna Przełęcz Grzędzka. Na wschód od niej znajduje się Góra Świętej Anny. Na południowy wschód od niej wznosi się najwyższa Góra Ziuty, mierząca wysokość 631 m n.p.m. Potem znajduje się bezimienna kota, nosząca niemiecką nazwę Post Berg (Góra Pocztowa). Od kończącego grzbiet Czerepa oddziela ją Przełęcz Żłób. Tutaj mała ciekawostka odnośnie słowa „kota”. Kiedy wędrowaliśmy i widzieliśmy to oznaczenie, myśleliśmy, że Kot (582 m n.p.m.) to nazwa szczytu. Tymczasem kota w kartografii to punkt na mapie, z reguły w postaci wyraźnej kropki, opisany rzędną wysokościową, podaną w metrach lub centymetrach nad poziomem morza (n.p.m.). Koty najczęściej umieszczane są w charakterystycznych miejscach rzeźby terenu takich jak: szczyt, przełęcz, krawędź urwiska; najniższy punkt depresji lub na przykład punkt zbiegu wód dwóch cieków wodnych. Teraz już więc wiemy, że mapowe oznaczenie „Kot” to nie nazwa szczytu, ale terminem kartograficznym (mapy.cz więc też mają błędy).

Na Górze Świętej Anny

Jedziemy do Krzeszowa, wsi w powiecie kamiennogórskim. Miejscowość znana jest ze znajdującego się tu zespołu klasztornego. Obok niego parkujemy samochód. Jest tu kilka dość sporych parkingów, w tygodniu mam wrażenie, że pustych. W okolicy parkingu biegną szlaki turystyczne. My wybieramy czerwony (Główny Szlak Sudecki) i nim kierujemy się w stronę Góry św. Anny. To właśnie widok z niej sprawił, że przyjechaliśmy w to miejsce. Poza tym od jakiegoś czasu staramy się odkrywać niezdeptane dotąd przez nas rejony górskie, zwłaszcza w najbliższej nam okolicy. Pierwszy kawałeczek drogi należy pokonać asfaltem, a potem skręcić z niego w prawo w polną drogę, która dosyć szybko doprowadzi nas na Górę Świętej Anny. Już po osiągnięciu pierwszych metrów zaczynają roztaczać się piękne widoki na Karkonosze.

Polanka z widokami na Karkonosze w drodze do Gorzeszowa

Góra Świętej Anny to wzniesienie o wysokości 593 m n.p.m. Poniżej szczytu, po zachodniej stronie stoi barokowa kaplica św. Anny z 1623 r. Zniszczona została w II połowie XX wieku, ale staraniem mieszkańców Krzeszowa została w II dekadzie XX wieku odbudowana. Poniżej znajdują się 3 kapliczki, które stanowią pozostałość drogi pielgrzymkowej z Krzeszowa. Czerwonym szlakiem kierujemy się dalej w stronę Góry Ziuty, najwyższego szczytu Wzgórz Krzeszowskich.  Tu z lewej strony zaczynają roztaczać się widoki na Góry Wałbrzyskie, zwłaszcza na Chełmiec. Pozostała część szlaku niestety wiedze głównie lasem, szeroką leśną drogą. Szlak czerwony omija Górę Ziuty. Można do niej podejść zbaczając z niego jakieś 100 metrów. Na mapie widać, że znajduje się tam nawet jakaś wiatka. Niestety ścieżka jest zarośnięta, a sezon kleszczowy w pełni, więc rezygnujemy z podejścia do miejsca, które jest oznaczone jako szczyt. Kierujemy się teraz ścieżką w stronę Przełęczy Żłób (555 m n.p.m.) Podczas zejścia towarzyszą nam piękne widoki na Róg, Drogosz i inne szczyty położone w pasmie Zawory. Na tym odcinku ścieżka jest wąska i dość stroma, ale po dotarciu do szlaku zielonego, który zmierza w stronę Gorzeszowa robi się płaska i szeroka. 

Diabelska Maczuga

Po opuszczeniu lasu szlak robi się bardzo widokowy. Odsłania się piękna panorama Karkonoszy. Szlak co prawda prowadzi alejką między drzewami, ale kiedy zejdziemy na pole znajdujące się po prawej stronie szlaku, to widoki są już niczym nie przysłonięte. Z tego miejsca mamy jakiś kilometr drogi do Czarciej Maczugi znajdującej się w Gorzeszowie. Jest to dość ciekawa formacja skalna zbudowana z piaskowca. Jej wysokość sięga 8 metrów. Ciekawa jest legenda związana z ową skałą. Głosi ona, że XII wieku kiedy cystersi budowali klasztor tak to rozzłościło diabła, który zamieszkiwał tamtejsze okolice, że postanowił go zniszczyć, zrzucając na niego głaz. Musiał to zrobić w nocy, zanim pierwszy kur zapieje, bo o świcie tracił moc. Gdy leciał z głazem w stronę Krzeszowa i był już nad Gorzeszowem wtedy koguty zaczęły piać i diabeł upuścił głaz, który spadł nieopodal gorzeszowskiej karczmy. Stąd ludzie zaczęli go nazywać Czarcią Maczugą lub Czarcim Głazem. (źródło: Wikipedia).

Widok na Róg

Przy skale znajduje się miejsca do odpoczynku i tak też czynimy. Potem będzie nas już tylko czekać powrót do Krzeszowa przez Krzeszówek. Niestety, ta część trasy prowadzi asfaltową drogą (szlak zielony, a potem zielony i niebieski). W planach mieliśmy jeszcze przejście przez rezerwat Głazy Krasnoludków i kopalnię piasku Krzeszówek. Niestety, wystartowaliśmy dość późno, bo przed godziną 16, więc czasu na wędrówkę nie było za dużo.
Zrobiliśmy około 16 kilometrów w 4 godziny, przewyższenie wyniosło nieco ponad 400 metrów. Wycieczka przyjemna, widokowa, idealna na niewymagający dłuższy spacer. Przedłużona na Głazy Krasnoludków wymaga pokonania  jakichś dodatkowych 4 km i przeznaczenia nieco ponad godziny czasu. Jeśli ktoś ma go więcej, to na pewno warto również tam podejść. Tu link do wpisu z wycieczki w to miejsce (https://gorskimszlakiem.blogspot.com/2017/04/gazy-krasnoludkow-1-kwietnia-2017.html).

Widok na Góry Wałbrzyskie

Krzeszów widziany z drogi prowadzącej z Krzeszówka



























Góra Świętej Anny widziana z Krzeszowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz