niedziela, 1 września 2019

Lisia Przełęcz - Narożnik - Skały Puchacza - Białe Skały - Fort Karola - Lisia Przełęcz - 1 września 2019

Kopa Śmierci
Lisia Przełęcz - stąd dziś startujemy. Parkujemy na znajdującym się tu niewielkim parkingu położonym za Karłowem przy drodze Stu Zakrętów. Przełęcz stanowi niewielkie obniżenie, o łagodnych zboczach i podejściach,  oddzielające wzniesienie Ptak (841 m n.p.m.) od Narożnika (830 m n.p.m.). Jesteśmy dość wcześnie, więc parking jest jeszcze prawie pusty, ale parę godzin później będzie już zapełniony na maxa. 
Dzisiejsza wędrówka upływa pod znakiem upałów i częściowego rozczarowania szlakiem, który jest strasznie zarośnięty. Kiedy byliśmy tu półtora roku temu było zdecydowanie lepiej. Teraz drzewa zasłaniają skały, a trawy sięgają czasem do pasa. Przedzieramy się między bujnie rozrośniętą leszczyną,  w której czai się pewnie z milion kleszczy. 
Niebieskim szlakiem po skałach wchodzimy na Narożnik - pierwszy punkt na trasie naszej wyprawy. Kilka poziomic, kilka minut drogi i jesteśmy na szczycie. Jego wysokość to 851 m n.p.m. Jak sama nazwa wskazuje można się to spodziewać narożnych skał, które opadają niemal pionowo ku zachodowi i południu. Sam wierzchołek, który jest dość rozległy stanowi doskonały punkt widokowy na Góry Stołowe, Obniżenie Dusznickie, Góry Bystrzyckie i Góry Orlickie.
Jest tu tablica upamiętniająca zbrodnię z 1997 roku dokonaną na  parze wrocławskich studentów oraz wydrukowana i zafoliowana kartka z oznaczeniem szczytu.
Narożnik
Z Narożnika dość długim odcinkiem niebieskiego szlaku kierujemy się w stronę Skał Puchacza. Po drodze mijamy Kopę Śmierci (830 m n.p.m.). Kopa Śmierci wznosi się w środkowym piętrze wierzchowiny Gór Stołowych, na południowej krawędzi Narożnika. Południowo-zachodni stok jest podcięty murami skalnymi. Z krawędzi urwiska rozciąga się rozległa panorama Obniżenia Dusznickiego i otaczających jej gór. Szlak niebieski prowadzi głównie lasem, ale momentami zbliża się do krawędzi pozwalając na podziwianie widoków. Pomimo tego, że panorama prawie cały czas jest taka sama i ograniczona do jednego kierunku, to co jakiś czas skręcamy w ścieżkę prowadzącą nad urwiska skalne. To znacznie wydłuża czas naszej wędrówki i z godzinnego odcinka szlaku robi się około półtoragodzinny. Jednak podczas jego pokonywania nie widoki zwracają naszą uwagę, ale bardzo zniszczony drzewostan.  Na szlaku jest sporo powalonych drzew, które czasem wymagają sporej gimnastyki, by je pokonać.
Tuż przy samym skrzyżowaniu szlaku niebieskiego z zielonym znajdują się Skały Puchacza (730 m n.p.m.), chyba najlepszy dziś punkt widokowy. Jest to odsłonięte kilkudziesięciometrowe urwisko skalne w piaskowcu, które jest wyrobiskiem poeksploatacyjnym pozostałym po dawnym kamieniołomie piaskowca. Został on uruchomiony w drugiej połowie XIX wieku i czynny był jeszcze po II wojnie światowej. Do dziś zachowały się tam ściany i górna krawędź wyrobiska oraz kamienna pochylnia służąca do transportu pozyskanych bloków piaskowca. Na Skałach Puchacza zatrzymujemy się na dłuższą chwilę, podziwiając widoki.
Skały Puchacza
Kolejny odcinek naszej trasy to zielony szlak prowadzący w stronę Białych Skał. Najpierw wiedzie on na odsłoniętym od lasu odcinku, a następnie kładkami położonymi nad torfowiskami. Po pokonaniu około pół kilometra dołączamy do szlaku żółtego, którym wrócimy na parking.
Wcześniej jednak czeka na nas kolejna atrakcja, czyli przejście przez Białe Skały. To taki mini labirynt skalny typu tego, który jest na Szczelińcu. Są kładki, schodki, skalne bramy, przez które trzeba przejść. Różnica jest jednak taka, że tu jest bardziej dziko, a przede wszystkim spokojniej. Na szlaku przez kilka godzin wędrówki spotykamy kilka osób. Po drodze mijamy wiele imponujących formacji skalnych: Zielony Król, As Atu, Bubek, Zielona dama, Kibic czy Zły.
Białe Skały nazywane są też Białym Kamieniem lub Białymi Ścianami. Skały te tworzą zbocza ciągnące się na przestrzeni około 1 km, a formacje skalne mają wysokość od 20 do 30 metrów. Białe Skały powstały z porozcinania stoliwa Narożnika głębokimi jarami i rozpadlinami w wyniku długotrwałego procesu erozyjnego i działań mechanicznych.
Po przejściu przez Białe Skały wchodzimy na dość szeroką ścieżkę, która zaprowadzi nam na sam parking. Mijamy jeszcze po drodze 2 geościeżki: Wisząca Skała oraz Podmorskie Tarasy. Zejście na każdą z nich to około 5 minut czasu.
Białe Skały
Podmorskie Tarasy, do których docieramy po drewnianych schodkach to miejsce, które wyjaśnia budową geologiczną Gór Stołowych. Znajdują się tu ułożone warstwowo skały. Oprócz nich na terenie PNGS znajduje się jeszcze 5 innych geostanowiski: Czerwona Skała, Wisząca Skała, Podmorskie Kanały, Sawanna Pasterska  Radkowskie Bastiony.
My dziś mijamy jeszcze Wiszącą Skałę, ale rezygnujemy z dojścia do niej. Szlak wydaje się zarośnięty. 
Przejście trasy z Lisiej Przełęczy przez Narożnik, Kopę Śmierci, Skały Puchacza i Białe Skały to 9 km drogi. Zajęło nam to 3 godziny.
Decydujemy się jeszcze podejść do Fortu Karola oraz na szczyt Ptak (841 m n.p.m.), na zboczu którego fort jest położony.  Przez szczyt prowadzi zielony szlak. Szczyt nie jest jednak oznaczony żadną tabliczką. Mniej więcej na samym szczycie znajdują się skałki, na które można się wdrapać i zobaczyć Szczeliniec. Rozleglejszy widok roztacza się z platformy zlokalizowanej na forcie. Fort wybudowano w 1790 r., z rozkazu króla Prus Fryderyka Wilhelma II jako niewielką strażnicę na granicy Prus i Austrii z kilkuosobową załogą, strzegącą drogi do Radkowa. Do chwili obecnej zachowały się jedynie fragmenty muru z resztkami bramy i oknem, schody oraz platforma widokowa. Wewnątrz fortu znajduje się otoczony niegdyś murami dziedziniec o wymiarach 10x14 m, z którego prowadzą schodki na platformę z wmurowanym postumentem z zaznaczonymi stronami świata. 
Zwiedzenie fortu wraz z dojściem do niego zajmuje nam około pół godziny. Warto jednak tam podejść. My, choć byliśmy w okolicy wiele razy, to dopiero pierwszy raz zdecydowaliśmy się na zobaczenie tego miejsca.





Narożnik




Kopa Śmierci





Skały Puchacza



Białe Skały

Podmorskie Tarasy


Ptak i skałki na szczycie

Fort Karola

Widok na Szczeliniec i Karłów z Fortu Karola



3 komentarze:

  1. Trafiłem , jak to zwykle bywa w internecie - przypadkiem .
    Sympatycznie , swojsko , rodzinnie i bez komercji .
    Nie abym miał uczulenie na dobrze wpasowany marketing ,
    ale jednak są to dwie różne formy aktywności .
    Zachwyca już sam zachwyt Zachwycających się .
    Zwłaszcza , że dotyczy także każdej większej "nierówności terenu" .:)
    ( tak można by nazwać te niewielkie pa-górki )
    Ale właśnie o to chodzi , by umieć dostrzegać i to co małe , bliskie
    pozornie nieatrakcyjne .
    Ciekawość świata najwyraźniej zakiełkowała i w "młodym' .
    Radość dzielona staje się większa .
    Ładne praktyczne opisy z poczuciem humoru i sporo zdjęć .
    Warto zaglądać .

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna trasa na szybką wycieczkę :)

    OdpowiedzUsuń