Kopa Śmierci |
Dzisiejsza wędrówka upływa pod znakiem upałów i częściowego rozczarowania szlakiem, który jest strasznie zarośnięty. Kiedy byliśmy tu półtora roku temu było zdecydowanie lepiej. Teraz drzewa zasłaniają skały, a trawy sięgają czasem do pasa. Przedzieramy się między bujnie rozrośniętą leszczyną, w której czai się pewnie z milion kleszczy.
Niebieskim szlakiem po skałach wchodzimy na Narożnik - pierwszy punkt na trasie naszej wyprawy. Kilka poziomic, kilka minut drogi i jesteśmy na szczycie. Jego wysokość to 851 m n.p.m. Jak sama nazwa wskazuje można się to spodziewać narożnych skał, które opadają niemal pionowo ku zachodowi i południu. Sam wierzchołek, który jest dość rozległy stanowi doskonały punkt widokowy na Góry Stołowe, Obniżenie Dusznickie, Góry Bystrzyckie i Góry Orlickie.
Jest tu tablica upamiętniająca zbrodnię z 1997 roku dokonaną na parze wrocławskich studentów oraz wydrukowana i zafoliowana kartka z oznaczeniem szczytu.
Narożnik |
Tuż przy samym skrzyżowaniu szlaku niebieskiego z zielonym znajdują się Skały Puchacza (730 m n.p.m.), chyba najlepszy dziś punkt widokowy. Jest to odsłonięte kilkudziesięciometrowe urwisko skalne w piaskowcu, które jest wyrobiskiem poeksploatacyjnym pozostałym po dawnym kamieniołomie piaskowca. Został on uruchomiony w drugiej połowie XIX wieku i czynny był jeszcze po II wojnie światowej. Do dziś zachowały się tam ściany i górna krawędź wyrobiska oraz kamienna pochylnia służąca do transportu pozyskanych bloków piaskowca. Na Skałach Puchacza zatrzymujemy się na dłuższą chwilę, podziwiając widoki.
Skały Puchacza |
Wcześniej jednak czeka na nas kolejna atrakcja, czyli przejście przez Białe Skały. To taki mini labirynt skalny typu tego, który jest na Szczelińcu. Są kładki, schodki, skalne bramy, przez które trzeba przejść. Różnica jest jednak taka, że tu jest bardziej dziko, a przede wszystkim spokojniej. Na szlaku przez kilka godzin wędrówki spotykamy kilka osób. Po drodze mijamy wiele imponujących formacji skalnych: Zielony Król, As Atu, Bubek, Zielona dama, Kibic czy Zły.
Białe Skały nazywane są też Białym Kamieniem lub Białymi Ścianami. Skały te tworzą zbocza ciągnące się na przestrzeni około 1 km, a formacje skalne mają wysokość od 20 do 30 metrów. Białe Skały powstały z porozcinania stoliwa Narożnika głębokimi jarami i rozpadlinami w wyniku długotrwałego procesu erozyjnego i działań mechanicznych.
Po przejściu przez Białe Skały wchodzimy na dość szeroką ścieżkę, która zaprowadzi nam na sam parking. Mijamy jeszcze po drodze 2 geościeżki: Wisząca Skała oraz Podmorskie Tarasy. Zejście na każdą z nich to około 5 minut czasu.
Białe Skały |
My dziś mijamy jeszcze Wiszącą Skałę, ale rezygnujemy z dojścia do niej. Szlak wydaje się zarośnięty.
Przejście trasy z Lisiej Przełęczy przez Narożnik, Kopę Śmierci, Skały Puchacza i Białe Skały to 9 km drogi. Zajęło nam to 3 godziny.
Decydujemy się jeszcze podejść do Fortu Karola oraz na szczyt Ptak (841 m n.p.m.), na zboczu którego fort jest położony. Przez szczyt prowadzi zielony szlak. Szczyt nie jest jednak oznaczony żadną tabliczką. Mniej więcej na samym szczycie znajdują się skałki, na które można się wdrapać i zobaczyć Szczeliniec. Rozleglejszy widok roztacza się z platformy zlokalizowanej na forcie. Fort wybudowano w 1790 r., z rozkazu króla Prus Fryderyka Wilhelma II jako niewielką strażnicę na granicy Prus i Austrii z kilkuosobową załogą, strzegącą drogi do Radkowa. Do chwili obecnej zachowały się jedynie fragmenty muru z resztkami bramy i oknem, schody oraz platforma widokowa. Wewnątrz fortu znajduje się otoczony niegdyś murami dziedziniec o wymiarach 10x14 m, z którego prowadzą schodki na platformę z wmurowanym postumentem z zaznaczonymi stronami świata.
Zwiedzenie fortu wraz z dojściem do niego zajmuje nam około pół godziny. Warto jednak tam podejść. My, choć byliśmy w okolicy wiele razy, to dopiero pierwszy raz zdecydowaliśmy się na zobaczenie tego miejsca.
Narożnik |
Kopa Śmierci |
Skały Puchacza |
Białe Skały |
Podmorskie Tarasy |
Ptak i skałki na szczycie |
Fort Karola |
Widok na Szczeliniec i Karłów z Fortu Karola |
Piękny krajobraz i zdjęcia
OdpowiedzUsuńTrafiłem , jak to zwykle bywa w internecie - przypadkiem .
OdpowiedzUsuńSympatycznie , swojsko , rodzinnie i bez komercji .
Nie abym miał uczulenie na dobrze wpasowany marketing ,
ale jednak są to dwie różne formy aktywności .
Zachwyca już sam zachwyt Zachwycających się .
Zwłaszcza , że dotyczy także każdej większej "nierówności terenu" .:)
( tak można by nazwać te niewielkie pa-górki )
Ale właśnie o to chodzi , by umieć dostrzegać i to co małe , bliskie
pozornie nieatrakcyjne .
Ciekawość świata najwyraźniej zakiełkowała i w "młodym' .
Radość dzielona staje się większa .
Ładne praktyczne opisy z poczuciem humoru i sporo zdjęć .
Warto zaglądać .
Fajna trasa na szybką wycieczkę :)
OdpowiedzUsuń