Zygmuntówka |
Góry Sowie zachwycają
nas zawsze i są dobrym miejscem na szybkie wypady, bo przede wszystkim są
blisko nas. Co prawda minimalnie przegrywają z Górami Kamiennymi, ale lubimy w
nie zawsze wracać. Tym razem z powodu ograniczonej ilości czasu na całodniowe
włóczenie się wybór padł na Kalenicę i małą pętlę wokół niej z kawą i lodami w
Zygmuntówce na sam koniec.
Tak więc raniutko ruszamy na Przełęcz Jugowską, położoną na
wysokości 805 m n.p.m. między Rymarzem a Kozią Równią. Jakoś tej przełęczy nie
lubię, bo zawsze mam wrażenie, że prowadzi na nią nieskończona ilość serpentyn.
Poza tym nie mam jej nic więcej do zarzucenia, a z tak zwanej Jugowskiej Polany
roztacza się piękny widok, zwłaszcza na Góry Sowie i Wzgórza Włodzickie.
Idziemy szlakiem czerwonym (czasem schodząc z niego na leśną drogę), omijając najpierw Zygmuntówkę (do niej wstąpimy na powrocie). Droga na sam szczyt to nieco ponad godzina czasu z kilkoma stromymi przewyższeniami, zwłaszcza tuż przed samym wyciągiem oraz za Zimną Polaną. Po jakiś 20 minutach marszu docieramy do wyciągu, skąd roztacza się piękny widok, zwłaszcza na Wzgórza Włodzickie, ale też na Góry Sowie. Widoczność dziś jest dobra, choć mam wrażenie, że jak byliśmy tu kiedyś zimą, to powietrze było bardziej przejrzyste, a poza tym łyse drzewa odsłaniały trochę widoków. Poza tym dziś nad głowami wiszą nam czarne chmury, choć prognozy pogody na dziś były bardziej optymistyczne.
Stąd już tylko, idąc zboczem Rymarza, kawałek
drogi do Zimnej Polany, na której znajduje się rozdroże szlaków oraz wiata
turystyczna.
Idziemy szlakiem czerwonym (czasem schodząc z niego na leśną drogę), omijając najpierw Zygmuntówkę (do niej wstąpimy na powrocie). Droga na sam szczyt to nieco ponad godzina czasu z kilkoma stromymi przewyższeniami, zwłaszcza tuż przed samym wyciągiem oraz za Zimną Polaną. Po jakiś 20 minutach marszu docieramy do wyciągu, skąd roztacza się piękny widok, zwłaszcza na Wzgórza Włodzickie, ale też na Góry Sowie. Widoczność dziś jest dobra, choć mam wrażenie, że jak byliśmy tu kiedyś zimą, to powietrze było bardziej przejrzyste, a poza tym łyse drzewa odsłaniały trochę widoków. Poza tym dziś nad głowami wiszą nam czarne chmury, choć prognozy pogody na dziś były bardziej optymistyczne.
Widoki z Kalenicy |
Na Polanie szlak
czerwony łączy się z żółtym i nim też idziemy. Zaczyna się on delikatnie piąć w
górę. W ten sposób zdobywamy Słoneczną (949 m n.p.m.). Wreszcie po którymś
pobycie na tym szczycie robimy zdjęcie, bo zdecydowaliśmy się na zdobywanie
odznaki „Znam Góry Sowie”. Z tego
miejsca na szczyt Kalenicy idzie się niemalże po płaskim terenie. Ot, taki
przyjemny spacerek. Znakiem, że do Kalenicy się zbliżamy są skałki, tak zwane
Dzikimi Skałami. Skałki wyrastają z rumowiska, położonego na grzbiecie
znajdującym się pod szczytem Kalenicy, na wysokości około 950-960 m n.p.m. Grupa
składa się z dwóch większych (do 6–7 m wysokości) i kilku mniejszych skałek.
Poza tym szczyt Kalenicy pokryty jest rumowiskiem skalnym
Kalenica (964 m n.p.m.) to trzeci co do wysokości po Wielkiej i Małej Sowie szczyt Gór Sowich. Na jej zboczach położony jest skarłowaciały las bukowy – rezerwat "Bukowa Kalenica".
Na szczycie Kalenicy znajduje się wspomniana już 20 metrowa metalowa wieża widokowa. Z niej można podziwiać szeroką panoramę w każdą stronę. A to, co można zobaczyć uzależnione jest od warunków pogodowych. Śnieżka, Śnieżnik, a nawet nieco dalej może sięgać wzrok. My dziś trafiamy na takie superaśne widoczki.
Kalenica (964 m n.p.m.) to trzeci co do wysokości po Wielkiej i Małej Sowie szczyt Gór Sowich. Na jej zboczach położony jest skarłowaciały las bukowy – rezerwat "Bukowa Kalenica".
Na szczycie Kalenicy znajduje się wspomniana już 20 metrowa metalowa wieża widokowa. Z niej można podziwiać szeroką panoramę w każdą stronę. A to, co można zobaczyć uzależnione jest od warunków pogodowych. Śnieżka, Śnieżnik, a nawet nieco dalej może sięgać wzrok. My dziś trafiamy na takie superaśne widoczki.
Widoki ze Żmija |
Następnie kierujemy
się w stronę kolejnego szczytu Żmij. Jakoś nigdy nie udało nam się do niego
dotrzeć, bo zazwyczaj z Kalenicy wracaliśmy tę samą drogą. Dziś za to będzie
inaczej. Z Kalenicy na Żmij jest około 1 km drogi, przy czym sam szczyt nie leży
na szlaku. Trzeba z niego zejść i w momencie, kiedy czerwony szlak skręca w
lewo iść dalej prosto pod górę. Nie ma tam jakiejś wytyczonej ścieżki. Ale
kierując się w stronę najwyższego punktu dojdziemy na szczyt o nazwie Żmij (887
m n.p.m.). To to kopulaste wzniesienie o stromych zboczach z
niewyraźnie podkreślonym wierzchołkiem i charakterystycznym północnym zboczu
grzbietowym, które łagodnie opada około 20 m poniżej szczytu, a następnie
przechodzi w długie i dość strome południowe zbocze Kalenicy.
Żmij słynie z tego, że na jego południowo-zachodnim zboczu znajduje się polana, będąca miejscem startu paralotniarzy. Dlatego też warto na tę polankę podejść kilka metrów , bo widoki z niej są piękne, głównie na Dolinę Jugowskiego Potoku, Wzgórza Wyrębińskie, Wzgórza Włodzickie, Góry Suche, Góry Sowie. Siadamy na niej na chwilę, rozkoszując się ciszą. Mam wrażenie, że w ten rejon niewiele osób zagląda, gdyż większość zapewne kieruje swe kroki w stronę Kalenicy.
Po zejściu ze Żmija docieramy na Bielawską Polankę, położoną na wysokości 805 metrów. Jest ona dość rozległa i jest miejscem, w którym krzyżuje się wiele szlaków.
Żmij słynie z tego, że na jego południowo-zachodnim zboczu znajduje się polana, będąca miejscem startu paralotniarzy. Dlatego też warto na tę polankę podejść kilka metrów , bo widoki z niej są piękne, głównie na Dolinę Jugowskiego Potoku, Wzgórza Wyrębińskie, Wzgórza Włodzickie, Góry Suche, Góry Sowie. Siadamy na niej na chwilę, rozkoszując się ciszą. Mam wrażenie, że w ten rejon niewiele osób zagląda, gdyż większość zapewne kieruje swe kroki w stronę Kalenicy.
Po zejściu ze Żmija docieramy na Bielawską Polankę, położoną na wysokości 805 metrów. Jest ona dość rozległa i jest miejscem, w którym krzyżuje się wiele szlaków.
Podejście pod Zimną Polanę |
Schronisko Zygmuntówka w Jugowie zachwyca malowniczym położeniem na północno-zachodnim stoku Rymarza, poniżej Przełęczy Jugowskiej (805m n.p.m.), skąd roztacza się piękna i malownicza panorama Sudetów Środkowych i Wschodnich. Położone jest ono na wysokości 740 m n.p.m., dlatego potem będziemy musieli wejść kilkadziesiąt metrów pod górę, zanim osiągniemy ponownie Przełęcz Jugowską. Tymczasem pijemy kawę, mając za oknem widok na Bukową Chatę. Dziś w ciągu 4 godzin przeszliśmy około 11 km. Takie leniwe sobotnie przedpołudnie.
Słoneczna |
Zygmuntówka |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz