poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Krizovy vrch - 2 kwietnia 2017


Adraspach znany jest chyba wszystkim z położonego tu Skalnego Miasteczka. Prawdziwe oblężenie przeżywa on w weekendy lub inne wolne dni, kiedy każdy chce pospacerować pośród skałek. Z jednej strony się nie dziwię, bo jest tam pięknie. Z drugiej jednak strony wśród skałek można pospacerować w wielu innych miejscach, gdzie owych tłumów nie ma lub na szlaku nie uświadczy się żywej duszy. W Teplickim Skalnym Mieście już chyba mniej tłumnie. Za to na Capie lub przewspaniałym Ostaszu już o wiele spokojniej, a czasem nawet bezludnie, a od Adraspachu kilka kilometrów dalej. Będąc mniej więcej w tych rejonach i pozostając w temacie skalnych miasteczek warto także odwiedzić Brumowskie Ściany, zdobyć Korunę, Hvezdę czy podziwiać skały na Skalnym Divadle. Skały w Czeskim Raju, Czeskiej Szwajcarii też zasługują na uznanie, choć na nich może bardziej tłumnie.


Wracając do wycieczki udajemy się na Krizovy vrch, na który z parkingu pod Adrszpaskim Skalnym Miastem prowadzi żółty szlak. Najpierw idziemy polanką, ale chwilę potem wchodzimy w las, mijając po drodze tablice, gdyż znajdujemy się na ścieżce przyrodniczej. Szlak pnie się delikatnie w górę, by po niecałym kilometrze skręcić w prawo. Tu zaczynają się drewniane kładki, schodki oraz drabinki, które doprowadzają nas na szczyt Krzyżowego Wierchu. Na ostatnim jego odcinku mijamy stacje drogi krzyżowej, czyli kamienne tablice przymocowane do skał. Około 200 m od podnóża stoi figura świętego Wacława, patrona ziemi czeskiej. Pierwotnie prowadziła tędy droga z Adrszpaskiego Zamku między Krzyżowym Wierchem a Świętym Kopeczkiem przez Garncarską Kotlinę do Zdońova i dalej do śląskiego Frydlandu.


Krizovy vrch to wzniesienie o wysokości 667 m n.p.m. Sam wierzchołek góry, czyli platforma widokowa, nie jest widoczny z podnóża, gdyż kryje się za drzewami.
Jego szczyt tworzy rozległa skała, która jest doskonałym punktem widokowym, zwłaszcza na Karkonosze. Choć dziś pogoda prawdziwie wiosenna, to widać Śnieżkę przykrytą śniegiem. Pięknie prezentują się też Góry Kamienne.
Dziś w planach było jeszcze wejście na Starozamecky vrch, ale niestety z racji tego, że do Adrszpachu przyjechaliśmy po godzinie 14 czasu było za mało. Spędzamy za to jakieś pół godziny na polanie pod Krzyżowym Wierchem, które jest idealnym miejscem na odpoczynek. Są wiaty na ognisko, plac zabaw, a nawet Equilibrium (interesująca rzecz dla dzieci).
Wejście na Krzyżowy Wierch nie powinno nikomu sprawić większych trudności. Trasa jest prosta i bardzo ciekawa, a na szczycie czekają piękne widoki.






 











 









1 komentarz:

  1. w miasteczku oczywiście byliśmy, ale na Krizovym Vrchu juz nie :< moze kiedys sie uda :)

    OdpowiedzUsuń