Widoki z Trójgarbu |
Na Trójgarbie byliśmy już wiele razy, ale tym szlakiem idziemy pierwszy raz w życiu. Był on planach od dłuższego czasu, ale jakoś nigdy nie udało się nim pójść. Już wiemy, ze wycieczkę będziemy chcieli powtórzyć przy lepszej pogodzie, bo dziś nie była rewelacyjna, a widoki, jakie ze szlaku się roztaczają są na pewno warte tego, by się tu pojawić raz jeszcze. Szlak co prawda do najkrótszych nie należy (około 6 km w jedną stronę) i wymaga pokonania nieco przewyższenia (około 600 metrów), ponieważ poza Trójgarbem zdobywamy jeszcze Węgielnik i Modrzewiec.
Ale zacznijmy od początku. Ruszamy dziś ze Strugi. Zatrzymujemy się w okolicy pałacu w Strudze, a dokładnie na sporym placyku obok rzeki. Tędy też przebiega niebieski szlak, którym będziemy zmierzali na szczyt. Początkowo przemieszczamy się przez wieś, a w lokalnym sklepie zaopatrujemy się w prowiant, który spożyjemy w wiacie na szczycie.
Już w chwile po opuszczeniu
zabudowań wychodzimy na rozległą polanę, z której mamy rozległe widoki z
Chełmcem na pierwszym planie. Chwilę potem szlak wchodzi w las i od tego
momentu zaczyna być bardzo stromo. Błoto, resztki lodu, mokre liście – wszystko
to sprawia, że idzie się fatalnie, a my
jesteśmy ubrudzeni po same kolana.
Po około 30 minutach od startu pojawiamy się na
Węgielniku. Jest on szczytem, który od
północnej strony góruje około 200 m nad Lubominem. Wzniesienie w kształcie
rozciągniętego stożka o dość stromych zboczach wznosi się na wschodnim
grzbiecie odchodzącym od Trójgarbu. Na Węgielniku mierzącym 621 m n.p.m.
znajduje się drewniana tabliczka. Sam szczyt jest pozbawiony widoków, ale na
jego zboczach pojawiają się panoramy.
Z Węgielnika podążamy dalej szlakiem niebieskim. Najpierw
wytracamy trochę wysokości, a następnie musimy ją ponownie osiągnąć , wchodząc
na Modrzewiec, szczyt o wysokości 602 m n.p.m. Końcowe podejście jest dość
strome, ale to tylko niewielki fragment. Potem już bardziej płaską drogą
zmierzamy w stronę Lubomińskiego Siodła, gdzie krzyżują się szlak prowadzące ze
Strugi i z Lubomina.
Tu zakładamy raczki, ponieważ o tego momentu szlak to jedno
wielkie lodowisko. Z tego miejsca na Trójgarb według znaków mamy 20 minut, ale
wchodzimy około 15. Trójgarb to szczyt, który tworzą trzy garby o wysokości
778, 757 i 738 m n.p.m. Górują one około 300 metrów nad okolicą. Stał się
atrakcyjny turystycznie, od kiedy 3 lata temu postawiono tu wieżę
widokową. Dziś pogoda nie rozpieszcza, a
kiedy weszliśmy na wieżę, naszym oczom ukazała się magia. Chmury przesuwające
się z jednego miejsca w drugie i tworzące niesamowity klimat. (więcej o Trójgarbie we wpisie z 14 grudnia
2021 roku).
Z Trójgarba schodzimy na Lubomińskie Siodło, a potem idziemy
na Modrzewiec. Potem zaś gubimy kilkukrotnie szlak i błądzimy leśnymi
ścieżkami. Wychodzimy w okolicach szlaku biegnącego ze Starych Bogaczewic, ale niestety
potem jakieś 3 km musimy przejść asfaltową drogą.
Mimo wszystko wycieczka należy do bardzo udanych. Zajęła nam
około 4 godzin, a w tym czasie przeszliśmy 16 km i 600 metrów w górę.
Super :) Młodzież zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))