|
Widok z platformy |
Sucha Beskidzka – wiele razy przez nią przejeżdżaliśmy, ale dopiero w tym roku udało się nam tu zatrzymać na parę dłuższych chwil. Jeśli chodzi o samo miasteczko to można tu spędzić cały dzień,, bo jest kilka ciekawych miejsc, które warto zobaczyć Można do nich zaliczyć:
- renesansowy zamek suski przy ul. Zamkowej 1, zwany „Małym Wawelem”
- barokowy park zamkowy w stylu francuskim z ok. 1708,
- neogotycka oranżeria z II poł. XIX w. w parku zamkowym,
- drewniana karczma „Rzym” z XVIII w. na rynku,
- Muzeum Ziemi Suskiej przy ul. Batalionów Chłopskich 22
- budynek stacyjny, powstały w latach 1881–1882, z typową dla galicyjskich kolei architekturą,
- mini skansen taboru kolejowego (fila skansenu w Chabówce) – dwa parowozy: normalnotorowy z 1909 r. i wąskotorowy z 1919 r., parowozownia z 1886 r.,
- ścieżka przyrodniczo-leśna „Jasień”.
|
Platforma na zboczu Mioduszyny |
My niestety trafiliśmy tu w momencie, kiedy wszystkie atrakcje były zamknięte, więc nasza wizyta w tym mieście ograniczyła się do spaceru i zwiedzania „z zewnątrz”.
W Suchej Beskidzkiej jest sporo miejsc do zaparkowania. Większość z nich jest zaznaczona jako miejsca płatne. My zatrzymujemy się w okolicy rynku, bo tak jest nazwane to miejsce na mapie, choć ciężko powiedzieć o nim Rynek. Obok niego znajduje się plac targowy, na którym jest spory parking.
Z racji tego, że wszelkie atrakcje są zamknięte decydujemy się wejść na nowopowstałą platformę widokową. Kiedy zbliżamy się do Suchej Beskidzkiej od jakichś 2 lat możemy dostrzec wznoszącą się nad miastem drewnianą konstrukcję. Obok niej stoi duży metalowy krzyż, który również przyciąga wzrok. Platforma widokowa ze schronem turystycznym wzniesiona jest na zboczu Mioduszyny ponad osiedlem Garce. To całkiem nowa inwestycja, bo powstała w 2018 roku. Obiekt jest o tyle ciekawy, że platforma jest dwupoziomowa. Co prawda podziwiać widoki najlepiej z jej wyższej części, a w dolnej można się na przykład schronić, kiedy pada deszcz.
|
Wisząca kładka nad Skawą |
Niebieski szlak prowadzi z placu targowego poprzez kładkę wiszącą ponad Skawą. Z niej trzeba jeszcze pokonać 150 metrów drogą dojazdową do osiedla Garce, a na koniec pozostaje liczące około 350 metrów podejście po wytyczonej i utwardzonej ścieżce. My idziemy chyba nieco inna i dalszą drogą na samym końcu, ale to dlatego, że na szlaku były kozy, których Michał się boi.
Bezpośrednio przy platformie umieszczony został kilkumetrowy stalowy krzyż, który dzięki zamontowanej na platformie instalacji fotowoltaiczne po zapadnięciu zmroku będzie podświetlany.
Platforma jest dostępna dla odwiedzających bezpłatnie i przez cały rok. Nie jest na nią daleko, bo niecałe 2 km i około 170 metrów górę. Spokojnie można tu dotrzeć w około pół godziny. Kiedy będziemy szli od strony miasta przejdziemy przez ciekawą kładkę nad Skawą z ładnymi widokami na miasto.
Platforma a zboczu Mioduszyny pozwala nam na obserwacje ładnych widoków, a przede wszystkim jest doskonałym miejscem na przykład na ognisko czy zachód słońca.
|
Pomnik na beskidzkim rynku |
|
Widok na Suchą Beskidzką z okolicy stacji Sucha Beskidzka Zamek |
Piękne zdjęcia, to z platformy - super 👍
OdpowiedzUsuń