czwartek, 18 stycznia 2018

Ścieżka Hochbergów - 18 stycznia 2018


Pogoda od kilku dni nie zachęcała do wędrówek: śnieg, kiepska widoczność, wiatr. Ale z drugiej strony nie potrafimy usiedzieć w miejscu. Spacer Ścieżką Hochbergów wydał się idealnym rozwiązaniem na wycieczkę, bo nawet jak będzie padać, wiać i nic nie będzie widać, to raczej to nam w niczym nie przeszkodzi. Książański Park Krajobrazowy zapewne większości kojarzy się z zamkiem Książ. I to skojarzenie jest słuszne, ale zamek Książ to tylko fragmencik tego, co na obszarze tego Parku zobaczyć można. To miejsce niezwykle urokliwe, wywołujące zachwyt za każdym razem, gdy się tu człowiek pojawi.
Książański Park Krajobrazowy leży na granicy Przedgórza Sudeckiego i Sudetów Środkowych. Jest podzielony na 3 zespoły: Dobromierski, Książański i Lubiechowski Zespół Krajobrazowy. Nas dziś interesuje przede wszystkim ten drugi, a dokładnie rezerwat przyrody Przełomy pod Książem koło Wałbrzycha. Rezerwat położony jest na granicy dwóch powiatów: wałbrzyskiego i świdnickiego i liczy około 230 hektarów. Celem ochrony rezerwatu jest zachowanie krajobrazu przełomów potoków Pełcznicy i Szczawnika o naturalnym charakterze wraz z różnorodnością fauny i flory.  My dziś przejdziemy Ścieżką Hochbergów, niezwykle malowniczą, pokonując kładki, mostki, a nawet wykuty w skale tunel, czytając ciekawe opisy na umieszczonych tablicach, wchodząc na punkty widokowe.  W zasadzie cały czas prowadzi ona wzdłuż Pełcznicy, która płynie tu głębokim (do 80 m) wąwozem, przechodzącym miejscami w skalisty kanion.


Swoją wycieczkę zaczynamy w Świebodzicach na Pełcznicy obok ruin kościoła św. Anny (ul. Moniuszki), którędy prowadzi zielony szlak, którym będziemy wędrować. Pierwszym punktem wyprawy jest cis "Bolko" - pomnik przyrody. Obwód pnia drzewa wynosi 285 cm, jest on prawdopodobnie najstarszym cisem w Sudetach, jego wiek szacuje się na 400-600 lat.  Po minięciu cisu Bolko wąską ścieżką wchodzimy w las, mając z lewej strony Pełcznicę. To, co zwraca nasza uwagę od samego początku to fakt, że jest ona mocno zanieczyszczona. Pływa w niej sporo wszelkiego rodzaju śmieci. Naszą uwagę przykuwają też zamieszczone na szlaku tablice informacyjne. Zatrzymujemy się przy tej, która znajduje się przy Łabędzim Stawie. Podchodzimy nieco w głąb lasu, ale już od dawna jeziorko jest wyschnięte.Na środku zauważymy jednak niewielką wysepkę. Kiedyś znajdował się na niej grób dzieci Hochbergów. Obecnie zostały już tylko kamienne płyty. Pierwszy raz pokonujemy tę trasę zimą, kiedy pod nogami leży lekka warstewka śniegu.
Przemieszczamy się dość głębokim wąwozem, z prawej strony otaczają nas skalne ściany. Dochodzimy do miejsca, gdzie zielony szlak krzyżuje się z żółtym. Zawsze wybieraliśmy zielony, który po krótkiej, aczkolwiek dość intensywnej wspinaczce doprowadzał nas do ruin Starego Książa. Ale przecież ten szlak już znamy na pamięć, a żółty zawsze był omijany.


 Teraz nadeszła na niego pora i żałuję, że dopiero teraz, bo szlak jest jeszcze bardziej urokliwy. Z jednej kładki wchodzimy na drugą, idziemy wąziutką ścieżką prowadzącą skrajem wąwozu, gwarantującą dreszczyk emocji. A przede wszystkim docieramy do wykutego w skale tunelu. Na kolejnym rozdrożu podejmujemy decyzję, że rezygnujemy z wejścia na Stary Książ i idziemy od razu dobrze nam już znaną ścieżką do Książa. Zajmuje nam to jakieś pół godziny. Tempo  naszego marszu jest dość szybkie, bo zrobiło się zimno. Poza tym wiatr przeszywa nas w kilku miejscach na wylot. Poza tym kładki, którymi idzie się już któryś raz z kolei  nie robią takiego wrażenia, kiedy idzie się nimi pierwszy raz. Dziś co prawda uroku dodaje im śnieg. Szkoda tylko, że brak słoneczka.
Książ dziś jest opustoszały, tak samo jak Ścieżka Hochbergów. Nie ma się co dziwić, popołudniowa godzina, środek tygodnia, kiepska pogoda. Tradycyjnie zatrzymujemy się tu na gofry - taki nasz mały słodki przystanek na trasie. Stąd do Pełcznicy mamy czerwonym szlakiem  jakieś 15 minut drogi prowadzącej mocno w dół. Jest jednak ślisko, więc trzeba uważać.
2 godzinki, pokonane 8 km i przyjemnie spędzone popołudnie :)






















1 komentarz: