Polana Michurowa |
Ćwilin to drugi co do wysokości szczyt górski Beskidu Wyspowego mierzący 1072 m n.p.m. Jego nazwa pochodzi od niemieckiego słowa Zwilling, tzn. bliźniak (sąsiedniej Śnieżnicy), a nadali ją w XIV w. niemieccy osadnicy w Tymbarku i Jurkowie.
Na Ćwilin (1072 m) prowadzą liczne drogi: z Jurkowa szlak niebieski i trasa rowerowa, z przełęczy pomiędzy Jurkowem a Wilczycami: trasa rowerowa i tzw. dróżki różańcowe, żółtym szlakiem z Mszany Dolnej – żółty szlak, a z Przełęczy Gruszowiec – niebieski.
My decydujemy się wejść na szczyt tzw. drogą różańcowa, która prowadzi z Wilczyc. W miejscu, gdzie droga się zaczyna według mapy google znajduje się parking. Nie ma tu jednak typowo wytycznego miejsca do zaparkowania. Wjeżdżamy więc na polną drogę i zostawiamy samochód na trawie. Chyba inni tak też robią, bo widać, że miejsce jest rozjeżdżone przez auta.
Wejście na szczyt drogą różańcową to 3,5 km i pokonanie ponad 400 metrów przewyższenia. My jednak decydujemy się na nieco dłuższy wariant, który mierzy 4,3 km i prowadzi pod samym szczytem żółtym i niebieskim szlakiem.
trasa biegnie około 300 metrów po polnej drodze, a następnie rozpoczyna się już leśne podejście, na którym ścieżka zaczyna się piąć w górę. W zasadzie cały czas idziemy szeroką leśną drogą. Co prawda na całej trasie nie ma żadnych widoków, ale idzie się nią przyjemnie. Nie jest tak stroma jak na przykład szlak z Przełęczy Gruszowiec. Co jakiś czas na trasie pojawiają się kapliczki różańcowe, których w Beskidzie Wyspowym jest bardzo dużo.
Po jakiejś ponad godzinie pojawiamy się na Ćwilinie, wychodząc na Polanę Michurową. Niegdyś Ćwilin tętnił życiem pasterskim, mieszkańcy Gruszowca, Jurkowa, Wilczyc i Łostówki wypasali na nim wielkie stada owiec. Pozostałością dawnego pasterstwa jest właśnie szczytowa Polana Michurowa, zwana też halą na Ćwilinie. Obecnie hala w wyniku zarastania lasem jest dużo mniejsza. Nieopodal szlaku, przy kępie buków, znajduje się drewniana kapliczka z ołtarzem. Wystawiono go w 2000 r. z okazji obchodów Roku Millenijnego.
Widoki z Ćwilina |
Z polany Michurowej i znajdującego się na niej szczytu Ćwilina roztaczają się rozległe widoki na wschód, południe i zachód, głównie na Gorce, Tatry i sąsiednie wzniesienia Beskidu Wyspowego.
Powietrze dziś również nie jest rewelacyjne, ale w tle udaje nam się dostrzec zarys Tatr.
Na szczycie znajduje się miejsce na ognisko, są ławeczki i stolik. Zatrzymujemy się tu na dłuższą chwilę, delektując widokami. Następnie kierujemy się w stronę ołtarza milenijnego. Z jego okolic wchodzimy ponownie na ścieżki różańcowe, którymi wracamy do Wilczyc.
Wycieczka na Ćwilin do wymagających nie należy. Warto na nią wejść, bo widoki stąd są rewelacyjne. MY co prawda nie trafiliśmy na super pogodę, ale jak się uda, to będziemy tu chcieli wrócić zimą.
Cała trasa to mniej więcej 8 km i około 2,5 godziny wędrówki oraz nieco ponad 400 metrów przewyższenia.
Start :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz