niedziela, 9 maja 2021

Przełęcz Lądecka - Borówkowa - Wrzosówka - Lutynia - Przełęcz Lądecka - maj 2021

Przełęcz Lądecka leży na wysokości 665 m n.p.m. między szczytami Borówkowa a Maselnica na granicy polsko-czeskiej. Znajduje się na niej spory parking, a niegdyś funkcjonowało przejście graniczne małego ruchu turystycznego Lutynia- Travna. Z przełęczy roztacza się przede wszystkim piękny widok na Masyw Śnieżnika.
Wejście na Borówkową z przełęczy nie jest męczące i bardzo strome. Do pokonania w górę jest tylko 250 metrów, bo szczyt, na który zmierzamy ma tylko 900 m n.p.m. Początkowy odcinek zielonego szlaku jest dość widokowy. Potem idzie się głównie lasem, choć w kilku miejscach (zwłaszcza w okolicach Ostrego Wierchu) za sprawą postępującej wycinki drzew można podziwiać widoki na Jeseniki z górującym nad nimi Pradziadem. Wejście nie jest jednak męczące i w mniej więcej godzinę zdobywamy szczyt.
Widoki z okolic Ostrego Wierchu
Swoje pierwsze kroki kierujemy jednak na wieżę widokową. To 24,5 metrowa stalowa konstrukcja obudowana drewnem. Postawili ją tu w 2006 roku Czesi. Jest to już czwarta wieża znajdująca się na szczycie. 3 wcześniejsze uległy zniszczeniu w różnych okolicznościach. Wieża otwarta jest przez cały rok, nikt nie pobiera opłat za wstęp na górę, jak to czasem bywa w niektórych górach. Widok z niej jest naprawdę piękny, a przy ładnej pogodzie naprawdę rozległy i sięga nawet po Karkonosze. Z wieży poza Masywem Śnieżnika, Jesenikami, wspomnianymi Karkonoszami można podziwiać  Góry Kamienne, Bardzkie, Sowie, Masyw Ślęży.
Borówkowa to szczyt nie tylko ciekawy turystycznie, ale też znaczący ze względów politycznych. W latach 80 XX wieku odbywały się tu spotkania opozycyjne, np w 1987 roku spotkali się tam działacze Solidarności Polsko-Czeskiej z obu stron granicy. Dziś o tych spotkaniach można poczytać, bowiem na szczycie znajdują się tablice z odpowiednimi informacjami, a z przełęczy Lądeckiej prowadzi Szlak Kurierów Solidarności.
Na szczycie Borówkowej są wiatki z ławkami i stolikami. W kilku miejsca palą się ognisko, choć oficjalnie jest tu zakaz biwakowania i palenia ognisk. Po czeskiej stronie szczytu znajduje się mały bufet, w który można zakupić coś do picia i drobne przekąski oraz pamiątki.
My dziś na szczycie zatrzymujemy się dłużej, bo pieczemy kiełbaski i ziemniaki.
Z Borówkowej jest kilka opcji dalszej wędrówki. Przyznam szczerze, że najbardziej kusi mnie ta, która zakłada powrót na przełęcz przez Czechy. Niestety opcję tę z racji zamkniętych granic trzeba odrzucić. Można powędrować dalej w stronę Jawornika Wielkiego i Złotego Stoku, ale to z kolei wiąże się z dość dłuższą trasą. Kiedyś nią przeszliśmy, ale wtedy pokonywaliśmy trasę tylko w jedną stronę.
Wybieramy więc opcję powrotu przez Wrzosówkę i Lutynię, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Jest to oczywiście opcja bezszlakowa. Mamy tu ścieżki oraz węższe lub szersze drogi. Warto wspomóc się mapą, choć raczej ciężko się zgubić. Z Borówkowej kierujemy się stromą ścieżką w stronę Białej studni. Wcześniej można jeszcze podejść do znajdującego się w pobliżu Źródła Łucji.
Urokliwa polanka w okolicy Przełęczy Lądeckiej
Idąc cały czas w dół docieramy na dość rozległy teren, na którym znajduje się Kościół pod wezwaniem Świętego Karola Boromeusza na Wrzosówce. Wrzosówka to wyludniona , ale bardzo malownicza wieś, która powstała w 1641 r., a w 1786 r., wybudowano pierwszą skromną, drewnianą kaplicę przez Johanna Christopha Simmerta (woźnego sądowego ), który się tą kaplicą opiekował. Dopiero potem powstała obecna murowana kaplica. Obok kaplicy znajduje się wiata z miejscem na ognisko. Są też rozległe łąki. Idąc nieco dalej można natrafić na Galerię na Wrzosówce. Prowadzą do niej drewniane schodki. W galerii znajdują się obrazy Kazimierza Andrzeja Hałajkiewicza.
Stamtąd kierujemy się w stronę Skalnego Wąwozu. Niegdyś zwany był on „Piekłem”. Wyrzeźbiony jest w twardych skalach gnejsowych. Jego długość wynosi około 200 m, ma około 50 m szerokości a pomiędzy drzewami jego malownicze skaliste zbocza osiągają 30 - 40 m wysokości. Przez wąwóz, płynie licznymi kaskadami strumyk Lutny Potok. Tym, co w wąwozie, poza skałami przykuwa uwagę jest pomnik piej wierności.

Będąc w wąwozie warto poczytać legendę o Orlej Skale.
„Pewnego dnia gdy ojciec orzeł udał się na łowy nad gniazdem rozszalała się burza. W pewnym momencie od uderzenia pioruna, skała, na której było gniazdo pękła, a orlica z pisklętami wpadła do szczeliny. Na domiar złego jeden z głazów spadających z góry zatarasował szczelinę i orlica z pisklętami znalazła się w pułapce bez wyjścia. Zrozpaczony ojciec orzeł po przybyciu z polowania bezskutecznie starał się dziobem rozbić twardą skałę. Z rozpaczy, tęsknoty i wycieńczenia z orła uszło życie. Matka natura wstrząśnięta rozpaczą orła utrwaliła pamięć o jego miłości zamieniając orła w skałę (źródło: polskaniezwykla.pl).
Wychodząc ze Skalnego Wąwozu natrafiamy na piękne widoki na Masyw Śnieżnika i kierujemy się w stronę Lutyni. Miejscowość nam się bardzo podoba. Na uwagę zasługuje Ekomuzeum Lutynia, pokazujące żywą kolekcję obrazującą wartości przyrodnicze i kulturowe regionu oraz dorobek jego mieszkańców.
Słupki graniczne zawsze wzbudzają zainteresowanie :)
W ramach tutejszego Ekomuzeum można zobaczyć takie atrakcje jak na przykład: Gościniec Lutyński, Skalniak przy budynku nr 13, Kościół pw. św. Jana Nepomucena, wspomniane już galeria na Wrzosówce, Skalny Wąwóz czy też kościółek Boromeusza.
Lutynia to taka jak dla nas oaza spokoju. Mam wrażenie, że czas się tu zatrzymał. W okolicy kościoła p.w. Boromeusza parkuje nieco aut, głównie tych, którzy stąd wyruszyli na Borówkową. Przemierzamy miejscowość, kierując się w stronę Przełęczy Lądeckiej. Nie jest daleko, bo około 1 km, ale pod górkę (jakieś 150 metrów przewyższenia). Ścieżka, którą zmierzamy doprowadza nas na polanę z rozległymi widokami na Masyw Śnieżnika. Podziwiając tak piękne panoramy docieramy na Przełęcz Lądecką, gdzie mamy pozostawione auto.
Pokonana trasa to tylko 8 km i 450 metrów przewyższenia. Oferuje ona piękne widoki na każdym jej etapie.

Przełęcz Lądecka










Śnieżka
Masyw Śnieżnika





Góry Kamienne



Kościół Boromeusza





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz