Tak, jak kiedyś chodzono tłumnie na Borową, kiedy powstała
na niej wieża widokowa, tak obecnie tłumy można spotkać na Włodzickiej Górze.
Niedawno, bo 3 listopada 2018 roku oddano tu do użytku nową wieżę widokową, która powstała w miejscu
starej, będącej w ruinie. Pamiętam, jak
byliśmy na Włodzickiej Górze jakieś półtora roku temu. Wtedy jeszcze stała tu
stara wieża, wejście na nią wiązało się już z ryzykiem, a w zasadzie było
zabronione. Dziś z nowej wieży można oglądać widoki, ale jej konstruktorzy
chyba nie do końca pomyśleli nad wysokością. Widok jest tylko w jedną
stronę, głownie na Góry Sowie. Pozostałe strony zasłaniają drzewa. Na szczęście
jakieś 200 metrów
dalej na zielonym szlaku znajduje się niewielki punkt widokowy, z którego
widoki są chyba zdecydowanie lepsze, niestety też ograniczone do jednego
kierunku.Sama wieża wygląda ładnie, ale na jej platformie widokowej położonej na około 15 metrach wysokości jest strasznie mało miejsca. 4 osoby i robi się ścisk, minięcie się jest już niestety niemożliwe.
Widoki z punktu poniżej Włodzickiej Góry |
Nawiązując do pierwszego zdania, o ile pielgrzymki na Borową
były uzasadnione, bo widoki z wieży chyba jedne z najlepszych w Sudetach
środkowych, o tyle Włodzicka Góra takimi poszczycić się nie może. Niczego
jednak temu szczytowi nie zarzucam, ale jest po prostu mniej atrakcyjny i na
pewno z Borową przegrywa. My poszliśmy
na niego z ciekawości, ale na pewno nie będziemy tu wracać tak często jak na
Borową. Miejsce na ognisko, wieża, miejsce do siedzenia sprawią, że na pewno
znajdą się tu stali bywalcy.
Włodzicka Góra to niewielka górka o wysokości 757 m n.p.m. położona na
Wzgórzach Włodzickich. Góra wznosi
się w postaci stromego, dość regularnego stożka, który w kierunku
południowo-wschodnim przechodzi w długi, wyrównany grzbiet.
Na Włodzicką Górę wchodzimy
ze Świerków szlakiem czerwonym. Kiedyś wchodziliśmy zielonym i czerwonym ze
stacji Świerki PKP. Zdecydowanie był bardziej stromy. Idziemy na początku polną
drogą, mając za plecami Góry Sowie, a obok nas łąki ze zwiniętymi snopkami
siana. Oświetlone słońcem tworzą jesienny klimat. Po kilku minutach wchodzimy w
las, którym jednak długo nie idziemy. Po kilku minutach skręcamy w lewo i czeka
nas kilkuminutowe podejście na szczyt. Ogólnie wejście na Włodzicką Górę
zajmuje nam około pół godziny. Zejście jeszcze mniej. To taki przyjemny
spacerek w pięknych okolicznościach przyrody. Z racji tego, że wystartowaliśmy
dość wcześnie na szczycie byliśmy prawie sami, a sporą ilość osób mijaliśmy
podczas zejścia. Tego dnia widoki z wieży i punktu widokowego nie były
zachwycające z racji mglistego od kilku dni powietrza. A to oznacza, że…na
Włodzicką Górę jeszcze wrócimy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz