wtorek, 6 czerwca 2017

Sokołowsko - Zamek Friedentstejn - Zamek Radosno - 6 czerwca 2017

Ruiny zamku Radosno nie były dziś celem. Plan miał być ambitny, ale burza i ulewa ostro go zmodyfikowały. Nie udało się dojść tam, gdzie dojść mieliśmy, ale poszliśmy gdzie indziej i też było super ;) Jeszcze w aucie planowaliśmy przejście z Sokołowska przez Włostową, Kostrzynę i Suchawę do Andrzejówki i powrót z powrotem do Sokołowska.
Wysiadamy w Sokołowsku z auta około godz. 14.30 jeszcze pełni optymizmu, choć nad głowami wiszą granatowe chmury i grzmi z każdej strony. Mamy nadzieję, że przejdzie bokiem i faktycznie burza bokiem przeszła, a ulewa nas dopadła jakieś 200 metrów od auta (ale dopiero na powrocie). Wcześniej w lesie moczy nad tylko kilka kropli deszczu.
Idziemy najpierw czarnym szlakiem prowadzącym wzdłuż ulicy Unisławskiej. Zatrzymujemy się przy cerkwi św. Michała Archanioła. Została ona zbudowana w latach 1900-1901 dla kuracjuszy przyjeżdżających do tutejszego uzdrowiska. Obecnie cerkiew pełni funkcję świątyni parafialnej dla wiernych z Sokołowska i regionu pogranicza polsko-czeskiego
Cerkiew udostępniona jest zwiedzającym przez cały dzień.  Jeżeli jest zamknięta, należy podejść do Domu św. Elżbiety i poprosić o jej otwarcie. Dziś z racji pogody cerkiew oglądamy tylko z zewnątrz. Będzie okazja, by tu jeszcze wrócić.
Żółty szlak z Sokołowska na Radosno. Widok na Suchawę, Kostrzynę i Włostową.

Tuż za cerkwią skręcamy na niebieski szlak, który według pierwotnego planu miał nas zaprowadzić do Andrzejówki. Jednak w okolicy zameczku Friendenstejn podejmujemy decyzję o powrocie do Sokołowska. Przegnane gdzieś dalej chmury zachęcają nas jednak do dalszej wędrówki. Spojrzenie na mapę i szybka decyzja - zamek Radosno, a w zasadzie jego ruiny. Wstyd się przyznać, ale tyle razy byłam w okolicy, ale do ruin nigdy jeszcze nie dotarłam.
Z Sokołowska prowadzi do niego żółty szlak (około 2,5 km). Do rozdroża pod Krzywuchą szlak wiedzie niemalże po płaski terenie, dopiero po skręceniu w prawo, a następnie w lewo ostro pnie się w górę. Z racji opadów szlak jest dość śliski, a do tego wąski. Ruiny kamiennego zamku Radosno z II poł. XIII w. położone są na wysokości (770 m n.p.m.) na górze przy północnym brzegu zbocza Suchawy. Do naszych czasów z zamku zachowały się jedynie 12-metrowy dolny fragment cylindrycznej wieży obronnej oraz odsłonięte niedawno niewielkie przyziemne fragmenty budynku mieszkalnego, znajdujące się po północno-zachodniej stronie dawnego zespołu obronnego.

Zameczek Friedenstejn
 Obecnie z góry, na której znajduje się zamek nie ma żadnych widoków, a teren wokół niego jest mocno zarośnięty. Nie spędzamy tu więc dużo czasu, tym bardziej wiemy, że czeka nas ekstremalne, dostarczające sporej dawki wrażeń zejście. Ale taki jest urok tych gór :) Na szczęście do pokonania jest niewielki odcinek szlaku i już chwilę potem znowu znajdujemy się na żółtym szlaku prowadzącym w stronę Sokołowska. Powietrze nieco się przetarło, wiec mamy teraz piękny widok na Suchawę, Kostrzynę i Włostową - szczyty, na których miały stanąć dziś nasze nogi. Nie ma jednak co żałować, bo też dziś było przyjemnie. Zrobiliśmy nieco ponad 7 km w 2 godziny i 21 minut. I pomimo wiszących z każdej strony groźnych chmur do auta wróciliśmy susi :)


Szlak na Radosno


Ruiny zamku Radosno

Rozdroże pod Krzywuchą

Rozdroże pod Krzywuchą





1 komentarz:

  1. Zamek Radosno nie kojarzy mi sie zbyt dobrze bo zjechalam tam kilka metrów po błocie i mocno sie obiłam :<

    OdpowiedzUsuń