sobota, 7 lipca 2018

Ustroń - Czantoria - Koliba na Czantorii - Ustroń, Równica - 7 lipca 2018

Polana Stokłosica

Ustroń - kolejny punkt na naszej wakacyjnej mapie. Dziś to baza startowa na Czanotrię, a potem Równicę. Oba szczyty zachwyciły nas podczas zimowej wyprawy, więc teraz chcemy wejść na nie latem.
Dziś kolejny dzień upału, co nie ułatwia nam wycieczki, zwłaszcza że wejście na Czantorię jest strome i choć krótkie to wymagające. Wchodząc na szczyt można kierować się czerwonym szlakiem i dziś ta opcja jest zdecydowanie lepsza, ponieważ przez większą część zapewnia nam cień, który dziś jest błogosławieństwem. Można też wdrapać się stokiem narciarskim. Jest jeszcze bardziej stromo i do tego bardzo słonecznie. Wchodząc na Czantorię na krótkim odcinku (około 3 km) trzeba pokonać około 630 metrów przewyższenia. Startujemy z około 400 m n.p.m., a Czantoria Wielka mierzy sobie 995 m n.p.m. Można powiedzieć, że szlak na Czantorię podzielony jest na 2 etapy, z punktem pośrednim na Polanie Stokłosica. Podział też można uznać za słuszny, gdyż za polaną szlak jest już niemalże płaski. Poza tym na polanie znajduje się górna stacja wyciągu na Czantorię i o ile na szlaku prowadzącym do Polana Stokłosica jest luźno i czasem nawet pusto, o tyle na odcinku z Polany na Czanotorię następuje duże zagęszczenie ludzi.
Zejście z Równicy
Wielu bowiem pierwszy, najcięższy odcinek pokonuje, wjeżdżając kolejką. W związku z tym od Polany nie ma już praktycznie spokoju. Pierwszy odcinek pokonujemy więc lasem, dość szybko jak na taką stromiznę. Ścieżka w lesie jest pełna wystających korzeni, więc dodatkowo trzeba uważać.
Na Polanie Stokłosica przysiadamy na chwilę. Rozciąga się ona na wysokości od 770 do 850 m n.p.m. Na polanie znajduje się górna stacja kolei krzesełkowej „Czantoria” z Ustronia Polany. Znajduje się tu również tor saneczkowy, na który Michał próbuje mnie namówić. Rezygnujemy z niego jednak, gdyż pojeździmy sobie na Równicy. Z polany rozpościera się panorama w kierunku wschodnim – na część Beskidu Śląskiego za doliną Wisły, z dominującą na pierwszym planie Równicą. Z Polany na szczyt Czantorii Wielkiej jest tylko nieco ponad 100 metrów w górę na dość dłuższym odcinku, więc tak naprawdę nie czuć metrów pokonywanych w górę.  Idziemy zielonym szlakiem, tzw. Ścieżką Rycerską.
Widoki z wieży na Czantorii
Czantoria Wielka (995 m) to szczyt graniczny między Polską a Czechami. Po obu stronach granicy państwowej w partiach podszczytowych znajdują się leśne rezerwaty przyrody: po stronie polskiej rezerwat „Czantoria”, a po stronie czeskiej narodowy rezerwat „Čantoryje”. Na zboczach i szczycie Czantorii Wielkiej występują także trawiaste polany. Na samym szczycie znajduje się natomiast czeska wieża widokowa z platformą na wysokości 29 metrów , z której zimą mieliśmy przyjemność obserwować Tatry. Dziś choć sporo widać, to powietrze nie jest takie przejrzyste. Jest tu też bufet turystyczny. Wchodzimy na wieżę i ruszamy dalej, gdyż kilkaset metrów na zachód znajduje się czeskie schronisko oraz Koliba na Czantorii. Czeskie schronisko omijamy. Jest tu przede wszystkim tłoczno. Idziemy kilkadziesiąt metrów dalej do polskiej klimatycznej Koliby na Czantorii. Kawa, pyszne ciasto, plac zabaw - spędzamy tu miło jakąś godzinę, a następnie bardzo stromą i w początkowym odcinku zarośniętą ścieżką (szlak niebieski) udajemy się w stronę Ustronia. Zejście męczy nas bardziej niż wejście, bo jest stromo, ślisko i momentami, zwłaszcza na początku wąsko.
Po dotarciu do Ustronia czeka nas jeszcze mniej więcej dwukilometrowe przejście asfaltem, by dotrzeć do parkingu, gdzie zostawiliśmy samochód.
Czantoria Wielka
By wejść na Równicę z Ustronia z powodu upału nie mamy już sił, więc najzwyczajniej w świecie na wybieramy opcję dla leniwych i w okolice szczytu wjeżdżamy. Parkujemy mniej więcej na wysokości restauracji Czarcie kopyto i stamtąd decydujemy się wejść na Równicę. To już niedaleko, jakieś niecałe pół godziny drogi. Niektórzy myślą, że Równica to ten szczyt, na który się wjeżdża samochodem. Tymczasem on jest nieco wyżej i dalej. I nie warto kończyć wycieczki tylko w jednej z tutejszych restauracji czy byłym schronisku. Warto podejść żółtym szlakiem nieco pod górę, bo zwłaszcza po drodze czekają na nas rewelacyjne widoki: rozległa panorama Beskidu Śląskiego ze szczytami: Czantorii Wielkiej, Małej, góry Tuł, Skrzycznego, Soszowa Wielkiego, Baraniej Góry, Malinowskiej Skały.
Równica ma 884 metry i leży między dolinami Wisły i Brennicy. Co prawda ze szczytu widoków zapierających dech w piersiach nie ma, ale pomiędzy drzewami ładnie widać Klimczok i Skrzyczne. Mimo wszystko na Równicę zdecydowanie warto wejść. Z Równicy schodzimy nieco inaczej, więc chyba zgubiliśmy szlak, ale nie ma to znaczenia, bo wszystkie ścieżki prowadzą w to samo miejsce.
Na zakończenie dzisiejszego dnia wybieramy się do Górskiego Parku Równica na szalone zjazdy na torze saneczkowym :) Czarodziejska Góra w Jedlinie Zdrój jest super, ale tu jest rewelacja. Michał zachwycony :)


Pod Polaną Stokłosica



Widok na Równicę


 


 

 



 
Koliba na Czantorii


Równica












 




 
Czarcie Kopyto

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz