poniedziałek, 19 września 2016

Kozakov, Klokočské skály - 18 września 2016


Kozakov to kolejna górka z serii tych, które polecają Sudeckim Włóczykijom. Jej wybór warunkowany był czynnikami pogodowymi. Kiedy w całej Polsce padało udało mi się znaleźć skrawek gór, dla których pogody były powiedzmy że optymistyczne. Optymistyczne, bo miało przestać padać około godziny 9 i taki stan miał się utrzymać do około godziny 14. Czyli nie jest tak źle. Przy okazji wyjazdu w okolice Turnova planuję odwiedzić także Czeski Raj, a zwłaszcza znajdujące się na jego obszarze Klokocske skaly.
Ruszamy wczesnym rankiem z małą dawką optymizmu, bo w zasadzie do samego celu naszej wyprawy pada, a właściwie leje deszcz. Po przyjeździe na miejsce przez chwilę utrzymuje się jeszcze mżawka, ale bardzo szybko zanika i do końca wycieczki mamy bezdeszczową pogodę.
Plany były takie, że najpierw wchodzimy na wieżę na Kozakowie oraz po znaczki do schroniska, a potem dopiero ruszamy na skałki. Ale zarówno wieża, jak i schronisko są czynne od godziny 10, a jest dopiero po godzinie 9. Trzeba więc zmienić plany i wieżę zostawić na koniec wycieczki. I chyba dobrze się stało, bo rano tonie ona we mgle, więc i tak nic nie byłoby z niej widać. Po południu mgła ustępuje na tyle, że można cokolwiek ze szczytu zobaczyć. Nie jest to widoczność rewelacyjna, ale zawsze mogłoby być gorzej.


Zaczynając od początku. Pod wieżę, a w zasadzie na szczyt Kozakova można wjechać autem. Pod wieżą znajduje się duży i bezpłatny parking. Dziś jest prawie pusty.
Kozakov to góra o wysokości 744 m n.p.m, będąca najwyższym szczytem Czeskiego Raju. W 1993 roku na szczycie postawioną metalową wieżę widokową o wysokości 24 metrów. O wiele wcześniej zbudowano schronisko Riegrovą chatę, bo już w 1928 roku. Góra kiedyś była czynnym wulkanem. Później odkryto tu złoża kamieni szlachetnych. Część z nich zdobi kościół św. Krzyża i św. Katarzyny na zamku Karlstejn.
Zostawiamy więc Kozakov i czerwonym szlakiem zmierzamy w stronę Klokocskich skał. Jest to chyba pierwsza wycieczka, podczas której schodzimy z góry, zamiast się na nią wspinać. Ta druga przyjemność zostanie na koniec wędrówki.


Poziomice na czerwonym szlaku bardzo szybko osiągają wartości coraz bliższe poziomowi morza. Kierujemy się do miejscowości Vesec, a następnie Klokoci. Szlak początkowo jest prowadzony lasem, a potem asfaltową drogą, aż do momentu wejścia na teren Klokocskich skał.
Klokocske skaly to rezerwat przyrodniczy. Jest to skalne obwarowanie, zbudowane z piaskowców pochodzących z palezoiku o wysokości sięgającej nawet 60 metrów. W skałach znajduje się wiele jaskiń. Owa skalna ściana ma długość około 1600 m, miejscami jest rozbita na izolowane skalne wieże i rozpadliny, tzw. Klokočské průchody. Z licznych platform roztaczają się piękne widoki na północną i południowo-wschodnią część Czeskiego Raju, w tym na Kozakov z widoczną na szczycie wieżą widokową. Po Klokocskich skałach wędrujemy poruszając się po schodkach, skałkach, co stanowi niemałą atrakcję dla dzieci, które muszą wszędzie wejść. Największą atrakcją jest jednak dla nich piasek z kruchych skał. W południowo-wschodniej części Klokočskich skał znajdują się ruiny grodu Rotštejna. Niestety, nam nie udaje się do nich dotrzeć z powodu nadciągających czarnych chmur. Ale coś czuję, że tu jeszcze wrócę, zwłaszcza, że na żółtym szlaku, idącym u podnóża skał jest wiele jaskiń, które też warto odwiedzić, zwłaszcza Postojną, zwaną Ameriką.
Z racji pogody nasza wycieczka ogranicza się tylko do 16 km trasy. Powrót na Kozakov to najpierw spokojna wędrówka asfaltem, a następnie wspinaczka leśną stromą drogą na szczyt. Teraz czas na wspominaną już wieżę widokową- naprawdę ładną i z ładnymi widoczkami, choć nieco zamglonymi.


































2 komentarze:

  1. Dzień dobry. Fajne relacje - może linkami się podmienimy. Zapraszam. karkonoszepocztowki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń