niedziela, 2 października 2016

Żaltman - 1 października 2016


Żaltman (739 m n.p.m.) - pewnie długo bym jeszcze o tej górce nie wiedziała, gdyby nie fakt zbierania odznaki Korona Sudetów. Pewnego sobotniego październikowego poranka ruszamy z Michaśkiem do Radvanic, małej miejscowości położonej około 9 km od Adraspachu. W przeciwieństwie do mijanej po drodze okolicy Skalnego Miasta na naszym szlaku panuje cisza i spokój. Niewielu turystów wchodzi na Żaltmana i do położonej poniżej niego Jastrzębiej Budy. A szkoda, bo na szczycie znajduje się wieża widokowa, a schronisko położone jest w urokliwym miejscu.
Żaltman położony jest w środkowej części Gór Jastrzębich w Zaclerskiej Vrchowinie. Jest dość widoczny z daleka, bo wyrasta w kształcie długiego wału, górującego nad Petrovicami.
Wejście na Żaltmana nie jest ani męczące ani długie. Poza początkowym, lekko stromym odcinkiem drogi, pozostałą część pokonuje się niemal po płaskim terenie. Nam wejście zajmuje około 1 godziny, pomijając przerwę w schronisku. Idziemy szlakiem czerwonym i po około 40 minutach docieramy do Jastrebi bouda (http://www.jestrebibouda.cz/). Po drodze mijamy klimatyczne zabudowania.
O ile wnętrze schroniska nie robi na mnie wrażenia, o tyle na zewnątrz jest bardzo przyjemnie. Mam wrażenie, jakby czas się tu zatrzymał. Nieco poniżej kilka budynków, gdzie ludzie żyją swoim rytmem.


Spod Jatrzębiej Budy na szczyt jest około 20, może 30 minut. Szlak (teraz już zielony) prowadzi lasem, ale nie jest nudny, bo na południowo-zachodnim zboczu poniżej szczytu oraz w okolicy szczytu znajdują się budowle linii umocnień z okresu II wojny światowej. Cały czas idziemy szeroką, leśną i równiutką drogą, ale uwaga, bo przed samym szczytem należy z niej zejść i odbić w lewo, by dojść do wieży widokowej.
Owa wieża to metalowa konstrukcja  kryjąca się między drzewami. Patrząc na nią z dołu, można odnieść wrażenie, że będą marne widoki, ale nic bardziej mylnego. Wchodzimy krętymi schodkami na samą górę i naszym oczom ukazują się piękne, choć nieco zamglone widoki na Karkonosze, Góry Krucze, Suche, Sowie, Adraszpacko-Teplickie Skały.
Zejście z Żaltmana jest można powiedzieć, że ekspresowe, zwłaszcza, że tego dnia czeka nas jeszcze ognisko na Chełmcu :)







 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz