czwartek, 1 lipca 2021

Limanowa - Chłopska Góra - Sałasz - Jaworz - lipiec 2021

Widoki z okolic Krzystek
Przenosimy się w Pasmo Łososińskie. Jest to grzbiet górski w Beskidzie Wyspowym o przebiegu równoleżnikowym, rozciągający się między Łososiną Górną koło Limanowej a Jeziorem Rożnowskim. Mierzy około 20 km długości. Pasmo Łososińskie składa się z dwóch dość wyraźnie od siebie oddzielonych dolinami potoków grzbietów – niższego południowego i wyższego północnego. Główny grzbiet północny tworzy ciągłą grań i swoim wyglądem różni się znacząco od większości szczytów Beskidu Wyspowego, zwykle oddzielonych od siebie głębokimi przełęczami. Nim będziemy właśnie dziś wędrować. W planach był głównie Jaworz i znajdująca się poniżej niego wieża widokowa. W sumie sam szczyt można zdobyć bardzo szybko, podjeżdżając w okolice Stolarzówki, skąd prowadzi niebieski szlak na szczyt. Zdecydowaliśmy się jednak na dłuższą wycieczkę, prowadzącą przez kilka szczytów: Miejską Górę, Sałasz i Jaworz. 
Widoki z wieży na Jaworzu
Postanowiliśmy podjechać do Limanowej, by stamtąd wystartować. Samochód zostawiamy na ulicy Jana Kasprowicza (49.7147833N, 20.4436633E) przy znajdującym się tu placu zabaw. To w zasadzie droga się kończy i zaczyna ścieżka (droga krzyżowa) na szczyt Miejskiej Góry. My jednak idziemy kawałeczek asfaltową drogą i wchodzimy na niebieski szlak. Jest on nieco krótszy, ale zdecydowanie bardziej stromy. Do pokonania mamy 1,1 km, ale 170 metrów w górę, co na tak krótkim odcinku daje się odczuć. 
Miejska Góra ma 716 metrów wysokości i wraz z sąsiednią Łysą Górą, od której oddzielona jest płytką przełęczą, wchodzi w skład Pasma Łososińskiego. Obie góry należą do jego bocznego grzbietu odbiegającego z Sałasza Zachodniego. 
Na szczycie Miejskiej Góry znajduje się wysoki krzyż, zwany Krzyżem Jubileuszowym. Krzyż ma wysokość 37 metrów, rozpiętość ramion 13 m, a w momencie wybudowania był największym krzyżem w Polsce. Z tarasu widokowego roztacza się dookolna panorama, obejmująca Beskid Wyspowy, Beskid Sądecki, Gorce, a przy dobrej widoczności również Tatry. Nie trzeba jednak wchodzić na taras widokowy, bo równie piękne widoki roztaczają się spod krzyża. 
Wieża na Jaworzu
Można tu przysiąść na licznych ławeczkach i podziwiać panoramę. W sezonie letnim na szczycie działa bufet (dziś jednak nieczynny). 
Kiedy pojawiliśmy się na szczycie byliśmy nieco zdezorientowani, ponieważ tabliczka nazwą szczytu był przeklejona i zamiast Miejskiej Góry widniał napis Chłopska Góra.  Na jednej z regionalnych stron doczytaliśmy, że toczy się w tym miejscu spór o właściwą nazwę szczytu. 
Z miejskiej Góry najpierw ścieżką, a potem szlakiem niebieskim kierujemy się w stronę Mordarki, a dokładnie do miejsca, gdzie znajduje się Limanowa Ski – kompleks narciarski. 
Wytracamy sporo wysokości, którą potem trzeba będzie nadrobić. Mijamy ścieżkę prowadzącą na Łysą Górę, ale rezygnujemy z podejścia na szczyt.  Cały czas niebieskim szlakiem, a potem ścieżką, bo szlak prowadzi przez zarośla kierujemy się w stronę Przełęczy pod Sałaszem. Położona jest ona na wysokości ok. 670 m przełęcz pomiędzy Sarczynem (ok. 762 m) a Sałaszem Zachodnim (868 m).
Miejska (Chłopska) Góra
 Teraz czeka nas dość strome podejście na Sałasz Zachodni (około 200 metrów przewyższenia). Sałasz Zachodni mierzy sobie  868 m n.p.m. i jest oznaczony prowizoryczną tabliczką na drzewie. Nie ma tu niestety typowego dla Beskidu Wyspowego oznaczenia szlaku (ujednolicone tabliczki). Na szczycie są ławeczki i stolik. Niestety widoków tu praktycznie brak, choć na mapie miejsce oznaczone jest jako widokowe. Jednak na południowych stokach Sałasza Zachodniego, pod jego wierzchołkiem, znajdują się dwie polany oddzielone wąskim pasem lasu, określane wspólną nazwą jako Polana Stoły. Z tych polan tych rozciągają się szerokie panoramy na południe. 
Z Sałasza Zachodniego do Sałasza Wschodniego mamy 1,5 km i 65 metrów w górę. Droga w zasadzi prowadzi lasem , a widoki są sporadyczne, podobnie jak na Sałaszu. To miejsce jednak jest już oznaczone tabliczką. Ma 909 m n.p.m. i jest całkowicie pozbawione widoków. To nam jednak nie przeszkadza, ponieważ ścieżka, którą idziemy jest przyjemna, a poza tym wiemy, że na końcu naszej trasy czeka nagra w postaci pięknych widoków z wieży pod Jaworzem.  
Jaworz
Do Jaworza mamy 2,5 km, ale tam jeszcze nie ma wieży, tylko wierzchołek.  Zmierzamy na niego płaską, chwilami lekko pnącą się w górę ścieżką (na całej trasie około 70 metrów przewyższenia). 
Jaworz, dawniej zwany Patrią (918 m) to najwyższy szczyt Pasma Łososińskiego. Obecnie szczyt jest całkowicie zalesiony, ale dawniej na jego szczycie istniała drewniana wieża triangulacyjna z platformą widokową, tzw. "patria", skąd rozpościerała się szeroka panorama. Dziś śladu po niej nie ma. Mamy tu tylko ławeczki oraz tablice informacyjną. 
Z Jaworza można podejść do znajdującej się na jej północno-wschodnim zboczu zasypanej Jaskini w Jaworzu, w przewodnikach nazywanej "Jaskinią Zbójecką". My jednak się na to nie decydujemy. Pogoda jest niepewna, w oddali słychać pomruki burzy, a my do samochodu mamy około 8 km. 
Na dziś została nam jeszcze wieża widokowa na Jaworzu. Jest ona wybudowana na wysokości około 800 m n.p.m. na wschodnim zboczu Jaworza. Obok niej jest pole biwakowe z zadaszonym grillem i wiata. Z wieży roztaczają się widoki na Zalew Rożnowski, Nowy Sącz, Beskid Niski, Beskid Sądecki, a przy bardzo dobrej pogodzie Pieniny i Tatry Bielskie.
Aby dojść do wieży należy zejść niżej jakieś 120 metrów dość stromą drogą, a kiedy chce się wrócić do miejsca startu raczej tę samą wysokość pokonać ponownie. Przewyższenie takie nie jest dla nas problemem, ale z racji temperatury przekraczającej 30 stopni Celsjusza chwilami jest ciężko.
Z Jaworza kierujemy się szlakiem w stronę Sałasza, gdzie w okolicy Wielkiej Polany skręcamy w lewo, by leśnymi drogami i wśród wysoko położonych zabudowań Mordarki podejść na parking. W kilku miejscach trafiamy na super widoki (zwłaszcza na odcinku Krzystki i Wielkie Pole). Trasa ta jest bardzo przyjemna. Poza ostatnim asfaltowym odcinkiem prowadzi polnymi i leśnymi ścieżkami.
Pokonana przez nas trasa to jakieś 16 km wędrówki, sporo metrów w górę, pomimo niewielkich wysokości szczytów.



































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz