wtorek, 18 kwietnia 2023

Velke Karlovice - Stratenec - Velky Javornik

Dziś ruszamy w Pasmo Jaworników. Jest ono położone w Karpatach Zachodnich na pograniczu Czech i Słowacji, granica państw biegnie jego głównym grzbietem. Pasmo Jaworników ma około 55 km długości i od 12 do 23 km szerokości. Rozciąga się łagodnym łukiem z południowego zachodu, od okolic miasta Vsetín na Morawach, na północny wschód, do okolic miasta Czadca na Słowacji. Jaworniki graniczą bezpośrednio z Górami Hostyńsko-Wsetyńskimi i pasmem Turzovská vrchovina. Na wschodzie dolina dolnej Kysucy oddziela pasmo od Beskidu Kisuckiego i Gór Kisuckich. Na południu Dolina Środkowego Wagu odgranicza Jaworniki od Małej Fatry i Gór Strażowskich. Na południu, za doliną rzeki Biela Voda pasmo Jaworników przechodzi w Białe Karpaty. Najwyższym szczytem pasma jest Veľký Javorník (1071 m), po czeskiej stronie jest to Malý Javorník (1019 m).

Ruszamy z parkingu położonego nad miejscowością Male Karlovice, a dokładnie zlokalizowanego na przystanku obok niebieskiego szlaku (49.3479767N, 18.3689822E). W planach było dojechanie do Turistickiej chaty LKJ Zlín i tam zostawienie samochodu na jednym z wielu parkingów. Niestety, warunki drogowe nas pokonały. Stroma, zaśnieżona droga – i dalej pojechać się nie dało. Musieliśmy więc zawrócić i zaparkować niżej. To przełożyło się na to że trzeba było pokonać w jedną stroną 3 km i 250 metrów więcej przewyższenia. Tak więc niebieskim szlakiem ruszamy w stronę chaty LKJ Zlin. Tu zimą życie tętni, bo stoków w tym miejscu jest co nie miara, ale za to otwartych bud jak na lekarstwo. Pierwszy raz nie było gdzie napić się kawy, kiedy było pełno schronisk. 

Przy chacie Brackarka kierujemy się stokiem w górę, by nim dotrzeć do szlaku żółtego, który nas doprowadzi właśnie na Stratenec.  2,5 km dzieli nas od pierwszego celu naszej trasy, czyli Sedla Gezov. Tu zatrzymujemy się na dłuższą chwilę. Urokliwa polana, słoneczko, mała wiata i brak ludzi każą się zatrzymać się na dłużej. Stąd ruszamy dalej czerwonym szlakiem w stronę szczytu o nazwie Stratenec. Z prawej strony roztaczają się przepiękne widoki na Beskid Śląsko-Morawki, ale stąd też przy ładnej pogodzie widać nawet Jeseniki. 

Grań Javornícky hrebeň stanowi ogólnie malowniczy obszar na granicy pomiędzy Słowacją a Czechami. W wykarczowanej części głównego grzebienia Javorníkov rozpościera się płaski szczyt Stratenec. Jest otoczony charakterystycznym wałaskim krajobrazem o rozproszonych siedliskach, przeplatających się z łąkami, pasiekami i lasami

Na szczycie najbardziej wysuniętego na zachód szczytu Javorníków, Stratencu, na wysokości 1055 m n.p.m. stoi drewniana, turystyczna wieża widokowa. Wieża widokowa została wybudowana w ramach projektu „Szlak turystyczny Javorník” i jest najwyżej położoną wieżą widokową Javorníków. Dla turystów została udostępniona w 2008 roku. Wieża ma wysokość 8 metrów  a jej platforma widokowa znajduje się na wysokości 5 metrów.

Do zadaszonej platformy widokowej prowadzą strome schody bez poręczy. Ich liczba wynosi 22. Z wieży widokowej na Stratencu można podziwiać widoki po stronie słowackiej, jak i morawskiej. Po północnej stronie wykarczowany górski grzbiet Stratenca umożliwia podziwianie szczytów Gór Hostyńsko-Wsetyńskich oraz Beskidu Śląsko-Morawskiego po morawskiej stronie a także Javorníków, Gór Strażowskich, Gór Sulowskich i Małej Fatry) po słowackiej stronie.
Wieża widokowa jest dostępna przez cały rok w ramach trasy po grzbietach Javorníków. Można się do niej dostać z różnych kierunków. 

Wraz z wieżą widokową została wybudowana wiata ze stołem i ławkami, umieszczono również tablicę informacyjną i mapę. 
W pobliżu wieży widokowej znajduje się pomnik „Trzy krzyże“, który jest poświęcony pamięci trzech poległych żołnierzy, którzy podczas II wojny światowej brali udział w wyzwalaniu Velkich Karlovic.
Ze Stratenca wracamy w stronę przełęczy Gezov i nią czerwonym szlakiem wchodzimy na Velky Javornik – najwyższy szczyt tego pasma.

 Na Velkym Javorniku znajduje się krzyż, ławeczki, oznaczenie szczytu oraz skrzyneczka z zeszytem, do którego można się wpisać. Krajobrazy są nieco ograniczone przez drzewa, ale i tak jest pięknie. Ze szczytu idziemy dalej czerwonym szlakiem w stronę osady Kosarne, a stamtąd już niebieskim szlakiem schodzimy na parking.
Cała trasa to koło 16 km i koło 600 metrów przewyższenia. 




























poniedziałek, 17 kwietnia 2023

Sendraž - Varta (rozhledna) - Peklo

Byliście już w Piekle? Takich miejsc na mapie Czech nie wolno przeoczyć i nie odwiedzić. Można tu podjechać samochodem i zrobić sobie mały spacer po urokliwej dolinie, ale można także zrobić dłuższą trasę i na przykład wejść na wieżę widokową Varta. My zdecydowanie polecamy tę drugą opcję. Jest nieco dłuższa, wymaga pokonania trochę przewyższenia, ale za to dostarczy Wam ładnych widoków. I koniecznie wybierzcie kierunek tak, by ruszyć z miejscowości Sendraz i po zachwycie nad panoramami z wieży zejść do Piekła. Pokonywanie kolejnych metrów w dół urokliwym wąwozem sprawi, że będziecie się czuli, jakbyście naprawdę do piekła schodzili. Pokonanie trasy mglistym dniem, dodatkowo doda jej klimatu.

Tak więc startujemy w czeskiej miejscowości Sendraz, niedaleko Novego Mesta nad Metui. Tu obok urzędu jest bezpłatny park, skąd niemalże prostą, niewymagającą podejścia drogą prowadzi trasa na 50-metrową wieżę na szczycie Varta (618 m n.p.m.). Jest do niej może jakiś kilometr drogi, a sama wieża przypomina raczej nadajnik i ma się wrażenie, że nie można na nią wejść. Nic bardziej mylnego. 145 kręconymi schodami możemy dostać się na platformę widokową umieszczoną na 23,8 metrach wysokości. Wieża podobno jest nieczynna w zimie oraz podczas silnych wiatrów, ale to informacją z internetu, bo przy wieży takowej wiadomości nie znalazłam. 

Wstęp jest oczywiście na nią bezpłatny.
Na Varcie dawniej stała drewniana wieża widokowa. Zbudowano ją na przełomie XIX i XX wieku, jednak w latach 50. XX wieku okazało się, że ze względu na zły stan techniczny konieczne jest jej zburzenie. Wieża została wybudowana na nowo przez firmę telekomunikacyjną w 2007 roku, jednak dopiero w dwa lata później otwarto ją dla zwiedzających.
Z wieży kierujemy się dalej niebieskim szlakiem, który po około 2,5 km doprowadza nas do Piekła. Po drodze oczywiście nadal można liczyć na widoki. I łapcie je, bowiem po wejściu do piekielnej doliny znikną.

A czym jest Piekło? Tak nazywa się osada położona w romantycznej dolinie Metuje między Náchodem a Novým Městem nad Metují. To też głęboka, 10-kilometrowa dolina porośnięta w dużej mierze bukowymi lasami. W samym centrum Doliny Piekło, u zbiegu Metuje z Olešenkou znajduje się Schronisko Bartoňa (Bartoňova útulna), gdzie można coś zjeść i przenocować. Jest to dawny młyn, który znany architekt Dušan Jurkovič przebudował na początku XX wieku na schronisko turystyczne. Klimat chaty jest mega, w środku czuć zapach kadzidełek, a witający gości diabeł tworzy iście piekielny klimat.

W wodach potoku Olešenka stoi kamienna rzeźba wodnika z 1960 autorstwa rzeźbiarza Josefa Marka. Postać tę artysta wyrzeźbił w 24 godziny. Oprócz tego przed restauracją znajduje się drewniana rzeźba przedstawiająca czarta, której autorem był Ivan Dědek Šmíd.
Spacer po jesiennej Dolinie Piekło jest niezwykle urokliwy, dlatego spacerujemy w jej okolicy. Koniecznie wejdźcie na urokliwe mostki przerzucone nad rzeką.
Wracamy tę samą drogą, którą przyszliśmy, ale z Piekła wydostać się trzeba, więc pokonujemy 300 metrów przewyższenia, by po pokonaniu 8 km pojawić się ponownie w miejscowości Sendraz.