sobota, 30 kwietnia 2022

Zacler - Eliska (Twierdza Stachelberg) - Dvorsky les - Rychorska bouda - Vizov - Ozon - Zacler - kwiecień 2022

Naszą wycieczkę zaczynamy w Zaclerzu. To niewielkie miasteczko położone w Czechach niedaleko granicy z Polską. Samochód zostawiamy w centrum na Placu Rychorskim. Miejsc do zaparkowania jest tu sporo, więc bez obaw można zostawić samochód. Kiedy już wysiądziemy z auta, warto zatrzymać się na chwilę w tym miejscu, bo jest ono bardzo ładne. Nad miastem góruje zamek.
Niegdyś miasto znane było z wydobycia tu węgla. Dawna kopalnia „Jan Šverma” obecnie została przekształcona w skansen, w którym obejrzeć można kompletne wyposażenie maszynowe dawnego zakładu górniczego. 
Eliska
Warto wspomnieć, że w Zaclerzu znajdowała się filia obozu Gross Rosen.
Z Zaclerza zielonym szlakiem kierujemy się w stronę kapliczki w Perkennym Dole (po polsku Drewniana Dolina). Jak sama nazwa wskazuje schodzimy dość nisko, wytracając sporo wysokości i zostawiając za plecami Zaclerz. W tym miejscu opuszczamy szlak i drogą rowerową Stara cesta) kierujemy się w stronę Stachelbergu. Mijamy ośrodek narciarski i Family Ski Park. Pierwszy odcinek drogi rowerowej prowadzi lasem, ale po mniej więcej kilometrze odsłaniają się naszej lewej strony piękne widoki na Góry Krucze z Kraloveckim Spicakiem na czele. Widok stąd piękny. Pokonanie kilku metrów w górę pozwala zobaczyć nam za plecami Zaclerz. Idziemy cały czas drogą rowerową aż docieramy do miejscowości Babi, gdzie mamy odbicie na twierdzę Stachelberg i wieżę Eliskę.  Tu wchodzimy już na czerwony szlak.  Zanim do wieży i do twierdzy dojdziemy, mijamy fortyfikacje z czasów II wojny światowej – to głównie pozostałości bunkrów. Grupa warowna Stachelberg powstawała w latach 1937-1938 w położonej na wschodnim obrzeżu Karkonoszy miejscowości Babí u Trutnova, jako część systemu umocnień przedwojennej Czechosłowacji.
Widoki z wieży
Miejsce to niestety przypomina typowo turystyczny rejon, bo mamy bufet, plac zabaw itp. Wracając jednak do samej twierdzy, budowla nie została jednak ukończona z powodu rozpoczynającej się II Wojny Światowej, a konkretnie układu monachijskiego oddającego Czechosłowację III Rzeszy. Stachelberg miał być barierą i punktem oporu przed nadchodzącymi wojskami. Mia być to kompleks umocnień zlokalizowanych w górze, a składający się z różnego rodzaju bunkrów, stanowisk ogniowych i obiektów logistycznych.
Stachelberg
Dziś twierdzę można zwiedzić, ale warto wcześniej sprawdzić, kiedy jest otwarta, a według informacji zamieszczonych w internecie przedstawia się to następująco:
Maj (sobota-niedziela) – 10.00-17.00
Czerwiec (czwartek-niedziela) – 10.00-17.00
Lipiec – Sierpień (wtorek-niedziela) – 10.00-17.00
Wrzesień (sobota-niedziela) – 10.00-17.00
Październik (sobota) – 10.00-17.00
Listopad – Grudzień (sobota) – 10.00-17.00
Bilet dla osoby dorosłej kosztuje 150 koron czeskich, a dla dziecka (6-15 lat) 100 koron. Czas zwiedzania to około półtorej godziny, podczas którego pokonacie około pół kilometra korytarzy (a jest ich dostępnych około 3 km).
Vizov
Twierdza w naszym przypadku jest jednym z miejsc na trasie naszej wędrówki. Ale można wybrać się tylko do niej. W tym miejscu (50.6311622N, 15.9054314E) znajduje się bezpłatny parking, a z niego do twierdzy czeka was tylko 10 minut spacerku.
Tuż obok twierdzy znajduje się wieża widokowa Eliska. Jej nazwa Eliška (Elżbieta) ma historyczne pochodzenie i nawiązuje do czeskiej i polskiej królowej, żony króla Wacława II.
Wieża wybudowana została nie tak dawno, bo w 2014 roku. Swoim surowym wyglądem wieża widokowa przypomina wojskową wieże obserwacyjną, a w jej korpusie można znaleźć 850 śrub. Wieża ma 24,5 metra wysokości, a z jej górnej platformy widokowej roztaczają się widoki na Bramę Lubawską - potężną bramę krajobrazową łączącą Śląsk z regionem Czech oraz na Rýchory, Góry Krucze, Góry Jastrzębie, Szczeliniec, Góry Stołowe, Góry Orlickie, dolinę Úpy i przez Las Království na Zvičině.
Polanka obok Rychorskiego krzyża
Spod wieży na Elisce czerwonym szlakiem kierujemy się w stronę Dworskiego Lasu. Zanim jednak do niego dotrzemy, mijamy urokliwe polany z zapierających dech w piersiach panoramami. Kończą się one na ostatnim podejściu, kiedy wchodzimy w las, by zdobyć szczyt o nazwie Dworski Las. Końcowe podejście jest dość strome, a na leśnym odcinku leży jeszcze mnóstwo śniegu. W sumie nie ma się co dziwić, bo jesteśmy na wysokości 1000 m n.p.m. Spod wieży na szczyt mamy 5 km i 400 metrów przewyższenia.
Tuż na rozdrożu Babi spotykamy znak informujący nas, że wkraczamy na teren Karkonoskiego Parku Narodowego. To już takie odleglejsze Karkonosze, a wielu nawet z Karkonoszami się nie kojarzące.
Dworski Las, do którego docieramy jest perełką wschodnich Karkonoszy,  położony w najwyższych partiach Rychorów 1033 m n.p.m.
W stronę Vizova
Dworski Las to także torfowisko górskie, jedyna w swoim rodzaju pozostałość po pierwotnym lesie bukowym. Obszar chroniony znajdujący się w najwyższym punkcie grzbietu Rýchorów. To, co stanowi o jego oryginalności, to powykręcane i skarłowaciałe drzewa, które przybierają dziwaczne kształty.
Kiedy już napatrzycie się na dziwaczne kształty w Dworskim Lesie, ruszajcie w stronę Rychorskiej boudy. To tylko 1 km drogi z górki. Rychorska bouda to czeskie schronisko położone na widokowej polanie. Można tu odpocząć na zewnątrz lub w środku (choć tam mało miejsca).  Warto wspomnieć, że w środku można płacić tylko koronami (nie przyjmują złotówek ani nie ma możliwości zapłacenia kartą).  Schronisko jest też dość krótko czynne, bo o 17.00 drzwi są zamykane. 
Z Zaclerza do Stachelbergu
My troszkę się zasiedzieliśmy, ale na szczęście nikt nas stamtąd nie wyrzucił, choć była już godzina 17.10.  Tuż obok boudy znajduje się platforma widokowa, z której można dostrzec Karkonosze. Z kolei nieco większy kawałek drogi (jakieś 500 metrów) trzeba pokonać aby dotrzeć do Rychorskiej studzienki.
Rychorska bouda
My dziś jednak rezygnujemy z dojścia tam, bo byliśmy jakiś czas temu. Idziemy natomiast  w rejon Rychorskiego krzyża. Z lewej strony mamy piękny widok na Karkonosze. To jedno z tych miejsca na naszej trasie, które lubię najbardziej. Z kolei na odcinku od Rychorskiego krzyża do miejsca oznaczonego na mapie jako Vizov mamy cudne panoramy na Góry Krucze, a potem Bukówkę i Zadzierną. Każdy odcinek zielonego szlaku zachwyca panoramami.
Po pokonaniu 2,5 km pojawiamy się w miejscu zwanym Vizov – chata Hubertus. Mamy tu ławeczkę i krzyż. Owe krzyże w wielu miejscach tej trasy się pojawiają i dodają jej uroku.  Tu też mamy do wyboru 2 opcje wędrówki powrotnej do Zaclerza. Szlak zielony oraz szlak niebieski. Ten niebieski jest nieco dłuższy, ale za to bardziej widokowy i właśnie go wybieramy. Idziemy dość długo widokową drogą, aż docieramy do Ozonu (ośrodka), po drodze mijamy sporo dość wysoko usytuowanych zabudowań.
Widoki z wieży
Niebieski szlak po około 5 km doprowadza nas do zamku Zaclerz. Zawsze przejeżdżając w okolicy Zaclerza mijaliśmy go. Dziś obok niego przechodzimy. Na teren zamku wejść nie można, gdyż jest on ogrodzony. Z tego, co czytałam chciano wybudować tu hotel, ale chyba obecnie zamek znów jest wystawiony na sprzedaż.
Spod zamku już tylko kawałeczek drogi czeka nas do samochodu zostawionego w centrum Zaclerza. Cała trasa wyniosła około 18 km, było na niej kilka przewyższeń, co łącznie dało około 600 metrów w górę. W wielu miejscach jest sporo pięknych widoków. Poza okolicami Stachelbergu jest praktycznie pusto.

Kapliczka w Perkennym dole















Przed Dworskim Lasem