poniedziałek, 18 lipca 2022

Čičmany - lipiec 2022

 Dziś postanowiłam zwiedzić Cicmany, które można połączyć z wycieczką na Strazov, co ja też właśnie uczyniłam. Čičmany to niewielka wioska w środkowej Słowacji, położona pośród malowniczych Gór Strażowskich (Stražovske Vrchy) w południowej części Doliny Rajeckiej.

Zacznijmy od parkingu, bo on dla mnie okazał się najbardziej problematyczny. Na kilku internetowych blogach czytałam, że są tu 2 bezpłatne parkingi, ale niestety te informacje są już nieaktualne, bo za wszystkie parkingi w Cicmanach należy uiścić opłatę.  Ale nie o samą opłatę chodzi, bo gdyby tu był parkomat lub ktoś pobierający pieniądze, nie byłoby żadnego problemu. Tutaj jednak trzeba wysłać SMS z numerem samochodu, a następnie zrobić przelew na podany rachunek. Niestety, chyba nie obsługują one polskiej sieci, bo taki sms wysłałam i nic zwrotnego nie otrzymałam, więc pieniędzy nie miałam gdzie wpłacić. Na szczęście półtora kilometra za wsią w miejscu, gdzie czerwony szlak skręca z asfaltu i prowadzi na Strazov jest mała zatoczka i tam kilka aut się zmieści (48.9467644N, 18.4978747E). 

To jedyne rozwiązanie, jakie w tym momencie przychodzi mi do głowy, ale w sumie bardzo dobre, bo przecież i tak na Strazov idę. Potem jednak trzeba będzie wrócić kawałek asfaltem. 
Swoją sławę wieś zdobyła dzięki charakterystycznym drewnianym domom zdobionych tzw. białą geometryczną ornamentyką. Są to pokrywające ściany zewnętrze białe malowidła Malowanie wapnem drewnianych bejcowanych wiejskich domów, jest praktyką znaną na terenach całej Europy środkowo-wschodniej. Miało ono za zadanie chronić je zarówno przed słońcem, jak i wilgocią. Oprócz funkcji praktycznej i estetycznej, malowidła pełniły prawdopodobnie również funkcję ochronną i miały przynosić szczęście.

Na początku XIX wieku domostwa i zabudowania gospodarcze w Čičmanach nie wyglądały jednak tak jak teraz – zdobiono zazwyczaj jedynie narożniki domów, z czasem geometryczne motywy zaczęły jednak pojawiać się także obok okien i drzwi.
Nie wszystkie budynki, które podziwiamy dziś pochodzą z XIX wieku, ponieważ wiele z nich zostało zniszczonych w pożarach, które aż trzykrotnie nawiedzały Čičmany na początku XX wieku. W największym z nich, w 1921 roku, spalonych zostało aż 49 chat. Na szczęście podjęto decyzję o odbudowie wsi, zwłaszcza jej dolnej części, która zakończyła się w 1928 roku i wtedy również ogłoszono konkurs na najpiękniej pomalowany dom. Ludowe ornamenty zaczęły pokrywać całe domostwa. Gospodynie sięgnęły po wzory wykorzystywane w tutejszych haftach zdobiących stroje ludowe czy obrusy i przeniosły je na ściany domów.

Čičmany stały się jednym z symboli kultury ludowej na Słowacji, w 1977 roku wioskę ogłoszono pomnikiem ludowej architektury, a 36 domów otrzymało status narodowych pamiątek kultury. Najlepiej zachował się piętrowy Dom Radena (Radenov dom) oraz sąsiedni parterowy Dom Grzegorza (Gregorov dom), w których znajduje się muzeum i stała ekspozycja etnograficzna. 
Kiedy będziecie spacerować po Cicmanach zobaczycie tu mnóstwo wzorów, ale one nie są przypadkowe. 

Wiele z tych ornamentów ma swoje konkretne nazwy. Spacerując po Čičmanach znajdziemy na domach między innymi baranie rogi, koguty, łączone serduszka i kultowe kurze dupki! W centralnej części wsi znajduje się tablica rozszyfrowująca poszczególne symbole. Warto się tu na chwilę zatrzymać, zwłaszcza że jest ona również w języku polskim. 
Wieś podzielona jest na 2 części: Čičmany dolne, które tworzy dziś około 130 malowanych domów i budynków gospodarczych, i Čičmany górne – współczesne murowane domy. W Cicmanach dolnych malowane domy są położone wzdłuż głównej drogi, ale odchodząc w boczne uliczki też można ich spotkać wiele. 

Spacer uliczkami Cicmanów to uczta dla oczu, bo rzadko można spotkać tyle pomalowanych domów w jednym miejscu. 
W miejscowości znajduje się małe muzeum oraz skansen, jest też kilka knajpek, gdzie można się posilić lub napić kawy. Są też sklepiki z pamiątkami. Warto tu się zatrzymać choćby na chwilę, zwłaszcza że Cicmany leżą blisko Żyliny czy Małej Fatry. Od granicy z Polską jest to około 100 km, więc nie jest aż tak daleko. 



























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz