środa, 16 lutego 2022

Jaworki - Biała Woda - Przełęcz Rozdziela - luty 2022

Rezerwat Biała Woda – gdyby nie to, że pogoda dziś się nieco zepsuła, to nigdy byśmy tu nie trafili. Stracilibyśmy wtedy szansę na poznanie tego niezwykle urokliwego miejsca. My przedłużyliśmy sobie wycieczkę o dojście na Przełęcz Rozdziela, ciesząc się dodatkowo pięknymi widokami. 
Ci, którzy przybywają w Pieniny nie zawsze zaglądają do Białej Wody. Pozostaje ona nieco na uboczu takich miejsc jak Wąwóz Homole, Trzy Korony, Sokolica, Wysoka. Tu jest o wiele ciszej i spokojniej. Rankiem docieramy do Jaworek, gdzie przed wejście do rezerwatu znajduje się płatny parking. 
Pierwsza godzina parkowania dla samochodów osobowych to 3 zł, a każda kolejna 2 zł. Tu taj jednak trzeba mieć na uwadze, że płatność odbywa się przy wyjeździe ze szlabanem, a płatność odbywa się wyłącznie w monetach. Na szczęście na parkingu znajduje się rozmieniarka pieniędzy. 
Wejście do rezerwatu jest już bezpłatne. Rezerwat przyrody Biała Woda został założony ponad 50 lat temu. W 1963 postanowiono utworzyć tę formę ochrony terenu z racji na pozostałości znajdujących się na tym obszarze zabudowań Rusi Szlachtowskiej (osadnictwo łemkowskie) oraz interesujących okazów przyrody ożywionej, jak i nieożywionej.
Już praktycznie przy samym wejściu do rezerwatu przywita nas Czubata, interesująca formacja skalna, szpiczasty wapienny szczyt o praktycznie nagich zboczach. Niecałe 200 metrów od wejścia znajduje się również inna formacja - Bazaltowa Skała.
Wchodząc już na teren rezerwatu Biała Woda, po południowej stronie potoku zobaczymy Smolegową Skałę. Jest to duże urwisko zbudowane z wapieni. W tym miejscu zaczyna się również Wąwóz Międzyskały. Na jego terenie górski potok znacznie przyśpiesza, tworzy bystrza, wodospady, nagie ostoje skałek wystających z wody czy głębokie baniory, wyżłobione przez wartki nurt.
Nieco dalej naszym oczom ukazuje się Czerwona Skała, zwana również Sfinksem, ze względu na kształt twarzy ukryty w załomach skalnych. Po drugiej stronie potoku znajdziemy zaś Konowalskie Skały tworzące piękny skalny amfiteatr z ciekawą akustyką. Dalej czekają zaś na nas Kornajowskie Skały. W ostatniej części rezerwatu przyrody, zobaczymy Brysztańskie Skały wyłaniające się białą ścianą spośród koron drzew.
Przez teren rezerwatu Biała Woda biegnie żółty szlak. Prowadzi on do turystycznego przejścia granicznego Jaworki – Litmanowa obok Przełęczy Rozdziela, gdzie krzyżuje się ze szlakiem niebieskim prowadzącym grzbietem Małych Pienin do Beskidu Sądeckiego.  Tym właśnie szlakiem cały czas zmierzamy.  Po drodze mijamy kilka bacówek sprzedających oscypki. Niestety, jest poza sezonem i wszystkie z nich są zamknięte, a szkoda, bo uwielbiamy oscypki i kupujemy je wszędzie gdzie tylko nadarzy się okazja. 
Rezerwat Biała Woda w porównaniu z sąsiadującym Wąwozem Homole jest dobrym miejscem dla małych dzieci czy też rodzin z wózkami. Nie ma tu drabinek czy schodków tak jak w Homolach. Jest też bardziej płasko. Biegnąca tędy szeroka droga, liczne bacówki sprawiają, że można zatrzymać się w wielu miejscach na dłuższy czas. 
Po przejściu rezerwatu decydujemy się podejść na Przełęcz Rozdziela.  Prowadzi na nią nadal żółtym szlak, którym mamy do przejścia ponad 1 km i do pokonania niecałe 200 metrów przewyższenia. Nie jest to dużo, ale przy obecnych warunkach zajmuje nam to około godziny (nieprzetarty szlak, śnieg po kolana, dość silny wiatr). Pomimo zachmurzonego nieba widoczność jest dobra, więc z podejścia odsłaniają się ładne panoramy na Pieniny i Beskid Sądecki. 
Rozdziela to leżąca na wysokości 803 m n.p.m. przełęcz oddzielająca Pieniny od Beskidu Sądeckiego, a konkretnie należący do Beskidu Sądeckiego Szczob (920 m) od Wierchliczki (960 m) należącej do Małych Pienin. Przez przełęcz tę i szczyty, oraz cały główny grzbiet Małych Pienin i grzbiet Beskidu Sądeckiego do Gromadzkiej Przełęczy biegnie granica polsko-słowacka. 400 m na północ od przełęczy Rozdziela znajduje się skrzyżowanie szlaków turystyki pieszej, rowerowej i konnej, a przez przełęcz przechodzi polna droga do Litmanowej na Słowacji.
Z Przełęczy, na której z racji silnego wiatru nie spędzamy wiele czasu wracamy tym samym szlakiem, którym weszliśmy. Przetarta przed chwilą doga niestety ponownie jest zasypana, więc czeka nas torowanie, a nieco niżej w dolinie lodowisko na szlaku.
Pokonana przez nas dziś trasa to jakieś 8 km przyjemnej wędrówki. 




































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz