
Pomysł wycieczki na Grodną zrodził
się w momencie uzyskania informacji, że wieża widokowa znajdująca się na
odbudowywanym zamku Księcia Henryka jest udostępniona do zwiedzania. Jakieś 2
lata temu tu byliśmy przy okazji wizyty na zamku Chojnik, ale wtedy wieży nie
była otwarta (po prostu nie było schodów prowadzących na górę). Karkonosze
podziwialiśmy wtedy z położonego nieco niżej punktu widokowego. Do tej pory mam
w pamięci jesienne drzewa na tle Karkonoszy. Dziś postanawiamy na szczyt
Grodnej wybrać się ponownie. Wycieczka jest oczywiście przy okazji wizyty w
okolicy. Rano, z racji kiepskiej, to znaczy mglistej pogody, zdecydowaliśmy się
na zwiedzenie nowej atrakcji w Jeleniej Górze, czyli Bram Czasu. The Times
Gates to super pomysł na spędzenie w ciekawy sposób czasu, a przy okazji
poznanie wielu ciekawostek z okolicy. Pozwalają one poznać zarówno historię
karkonoskich legend, jak i przenieść się do czasów II wojny światowej. Liczne
efekty dźwiękowe, świetlne oraz pokaz z wykorzystaniem cewki Tesli wprawiają w
zachwyt. Godzinne zwiedzanie pozwala się naprawdę przenieść w czasie, czego
symbolem są przejścia przez Bramy. Miejsce położone u podnóża Wzgórza
Krzywoustego zachęca nas także do zwiedzenia samego wzgórza. Spacerujemy
alejkami, pokonując kolejne schodki w drodze na szczyt, z którego roztacza się
widok na Jelenią Górę. Gdyby była lepsza pogoda, na pewno byłoby widać więcej. Zimno,
zmusza nas jednak do szybkiego opuszczenia wzgórza.
 |
Na szczycie Grodnej |
Udajemy się do auta i
przemieszczamy do Marczyc, skąd udamy się na Grodną. To będzie dobre miejsce
startowe, a też kończące wycieczkę, ponieważ z Grodnej chcemy udać się także na
Witoszę i stamtąd wrócić ponownie do Marczyc.
Planujemy wejść na szczyt szlakiem
niebieskim, ale musimy nasze plany zweryfikować, ponieważ nie nadaje się on do
przejścia. Ciężki sprzęt leśny rozjechał totalnie drogę, a w koleinach zalega
woda. Nie mamy ochoty iść w błocie po kolana. Dlatego analizujemy mapę i
decydujemy się podejść kawałek wyżej i leśną drogą dojść do szlaku
niebieskiego. Tamtejsza droga jest szeroka i sucha. Mijamy po drodze kilka
skałek i klimatyczną ławeczkę. Dopiero przed samym szczytem dołączamy do szlaku
prowadzącego na Grodną. Jest to wzniesienie o wysokości 506 metrów położone w
południowo-zachodniej Polsce, w południowej części Wzgórz Łomnickich, w
środkowej części Kotliny Jeleniogórskiej. Jest to zarazem najwyższe wzniesienie
tych Wzgórz, zaliczane do Korony Sudetów Polskich.
 |
Zamek Księcia Henryka |
Na szczycie Grodnej znajduje się
Zamek Księcia Henryka. Jest to zamek myśliwski wybudowany w 1806 roku. Obiekt
wraz z wzniesieniem wchodził w skład istniejącego tu parku krajobrazowego,
którego centrum był pałac w Staniszowie. W latach 2015-2016 wyremontowany i
udostępniony do zwiedzania. Od 30 kwietnia 2016 roku można wejść na wieżę
dzięki wybudowanym schodom. Od maja do października zamek czynny jest
codziennie od godz. 10 do 17. Kiedy byliśmy tu jakiś czas temu miejsce wydało
się opustoszałe. Cieszy to, że teraz tętni życiem. Wybudowany park linowy jest
atrakcją dla dzieci. Zrobiło się tu teraz bardzo przyjemnie.
Z Grodnej idziemy żółtym szlakiem w
stronę Staniszowa na Witoszę. To nieco ponad 2 km przyjemnego spaceru. Wejście
na Witoszę ze Staniszowa jest dość strome, ale warte wejścia, zwłaszcza że
szlak prowadzący na nią jest ciekawy. To spora atrakcja również dla dzieci. Na
zboczach występują liczne granitowe formy skalne, pieczary oraz jaskinie tworząc
niezwykłą atrakcję wzniesienia.
 |
Formy skalne drodze na Witoszę |
Do najciekawszych należą na przykład: Komora - obszerna
komora przykryta jedną olbrzymią granitową płytą, Ucho Igielne - wąska około 8
m długości jama, Pustelnia - wąska 15-metrowej długości szczelina kończąca się
skalnym oknem, Skalna Uliczka. Na Witoszę wchodzi się głównie po kamiennych
schodkach, co nie pozwala się za bardzo zmęczyć, pomimo sporego przewyższenia
na tak małym odcinku.
Na szczycie o wysokości 484 m n.p.m.
zachowały się do obecnych czasów pozostałości cokołu, na którym stał niegdyś
pomnik Otto von Bismarcka, a książę von Reuss z Nowego Dworu koło Kowar w 1806
r. wybudował punkt widokowy i alejki spacerowe obsadzone drzewami i krzewami
ozdobnymi. Ze szczytu roztaczają się piękne widoki na Karkonosze i Kotlinę Jeleniogórską.
Krótki odpoczynek na szczycie i schodzimy
do Staniszowa. Stamtąd kierujemy się leśną ścieżką do Marczyc. To znów jakieś 2
kilometry spaceru. Łącznie zrobiliśmy prawie 10 km. Był to mało wymagający spacer,
ale ciekawy. Kolejne wejście na Grodną uświadomiło nam, że szczyt warto
odwiedzać. Poza tym Witosza stała się odkryciem i pewnie na to wzgórze jeszcze
raz wejdziemy. Jest ona idealna na szybkie wejście.
 |
Widoki z Witoszy |
 |
Pozostałości po pomniku Otto von Bismarcka |
 |
W drodze na Grodną |
 |
Widoki z Grodnej |
 |
W drodze na Witoszę |
 |
Na Grodnej |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz