Nie czekaj. Pora nigdy nie będzie idealna. Tylko ten, kto wędruje, odnajduje nowe ścieżki.
niedziela, 7 lipca 2013
Jeziorko Daisy - 3 lipca 2013
Tak sobie przeglądam zdjęcia i myślę, ile radości z pięknych widoków może dać człowiekowi spacer w terenach niekoniecznie wysokogórskich. Jadąc do Świdnicy, zdecydowaliśmy, że nieco okrężną drogą dotrzemy do Mokrzeszowa i zerkniemy zobaczyć, bo słychać nad jeziorkiem;) Pogoda tego dnia była idealna, może nawet aż za idealna, jeśli chodzi o pogodę, bo żar lał się z nieba.
Dojście z Mokrzeszowa nieoznakowaną polną drogą do Jeziorka Daisy i znajdujących się nad nim ruin zajmuje nam może z 20 minut, bo dostosowujemy się do malutkich nóżek Michasia. Początkowy etap pokonujemy w pełnym słońcu z pięknymi widokami na okolicę. Dopiero wejście w las przynosi chłód. Z tego miejsca od jeziorka i ruin dzielą nas może 2 minuty drogi.
Miejsce, w którym jesteśmy znajduje się na terenie rezerwatu przyrody Jeziorko Daisy. Samo jezioro nosi nazwę Zielonego i jest ono zalanym wyrobiskiem kamieniołomu z XIX wieku. Zadziwiające jest to, że jego głębokość wynosi aż 23 metry!
Spodobało się ono do tego stopnia księżnej Daisy, że jeden ze znajdujących się nad nim wapienników kazała przebudować na basztę z izbą myśliwską. Dzięki temu z okna miała stale widok na jeziorko.
Aby to sprawdzić weszliśmy na pierwsze piętro ruin i faktycznie widok jest wspaniały, zwłaszcza w słoneczny dzień.
Spędzamy tu chwilę czasu i tę samą drogą wracamy do Mokrzeszowa. Wycieczka krótka, ekspresowa, ale naprawdę ciekawa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz